niedziela, 17 stycznia 2021

Panna z lasu

 Och, jak dawno nie było mnie w lesie.

Czy stałam się bardzo wygodna i sesje robię tylko pod nosem? Niekoniecznie. Oczywiście dużo łatwiej jest wystawić nos na balkon i trzepnąć kilka fotek, ale też nie lubię oddawać się hobby pod presją.

Oh, for how long I was not in the woods.

Have I become very comfortable and do sessions only under my nose? Not necessarily. Of course, it's much easier to stick my nose out on the balcony and snap a few pics, then go ouside and take pics under pressure.

Kombinacje z pakowaniem lal, mój ostatni aparat nie jest już kieszonkowy (choć prawdę powiedziawszy, mam większy i droższy aparat, a żadnej różnicy w jakości zdjęć), wiec mam  tylko kłopot z noszeniem tej kolumbryny.  Każdą sesję robię w pojedynkę, więc nie ma nikogo kto pomoże mi się rozpakować w terenie, czy ustawić lalkę. Dodatkowo zamiast skupiać się na samej sesji muszę ciągle mieć oczy dookoła głowy żeby nikt nie zaskoczył mnie przy sesji, a moje leśne okolice są okupowane przez bardzo wiele osób.

To nie są warunki do sesji, a przynajmniej nie są warunki do komfortowej sesji, A bez komfortu i przyjemności hobby przestaje mieć sens.

Packing dolls, my last camera is not pocket size (to tell you the truth, I have a bigger and more expensive camera, but no difference in the quality of the photos), so I only have trouble carrying this columbrine. I do each session alone so there is no one to help with unpacking  set up the doll. In addition, instead of focusing on the session itself, I have to keep my eyes around my head so that no one surprises me during the session, and my forest surroundings are occupied by many people.

This are not conditions for a session, or at least this is not conditions for a comfortable session, And without comfort and pleasure, the hobby  doesn't make sense.

Ale że mam jeszcze trochę zapasu w archiwum dzisiaj właśnie zapraszam do lasu :)

Płaszczyk jest wam dobrze znany - nie ma co o nim pisać, może tylko tyle że musze go wyrzucić. To przez mój kontynuowany przez lata błąd z dopasowanymi ubraniami. Przy płaszczach i kurtkach to się po prostu nie sprawdza. Spoginsy mają chyba dziś swoją i premierę i ostatni występ. Nie wiem czy je wydałam czy wyrzuciłam. Po prostu ich już nie ma :)

But I still have some spared sissions in the archive, so today I invite you to the forest :)

The coat is well known  - there is nothing to write about it, maybe only that I have to throw it away. It's because of my mistake with fitting clothes that has continued over the years. With coats and jackets it just doesn't work. Trogins probably have their premiere and last performance today. I don't know if I give them to someone or threw them away. They are simply gone :)

Kolekcja / Collection: no name
Model: Summer












4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ojej, to nie wiem co powiedzieć... płaszczyk skończył w śmieciach :(
      Nie mogłam ścierpieć tej stójki, a poza tym materiał był nieprzyjemny w dotyku, a mam świra na tym punkcie.

      Usuń
  2. Cudna sesja, las się zawsze sprawdza

    OdpowiedzUsuń