czwartek, 27 września 2018

welur w roli głównej - Uffff puffff

Dziś skromnie ale  przecież skromnie nie wyklucza elegancji, klasy, glamour.....
Czy TO Wam właśnie chcę przedstawić?
No chcę.
A przynajmniej chciałabym, bo od dawna nie było w tym naszym lalkowym świecie bogactwa, przepychu i glamour.
A co zrobić najszybciej?
PUF !!!!!!
I tyle się już ich narobiłam, tyle turoriali przy okazji zaprezentowałam, że już dzisiaj ograniczę się tylko do prezentacji.  

Today, modestly but modestly does not exclude elegance, class, glamor ...
Is it what I want to present to you?
I want.
At least I would like to, because for a long time there was no richness and glamor in our doll's world.
And what can be done fastest?
PUF !!!!!!
And I have made so many of them, so many turorials I  have I presented, that today I will limit it only to a pictures










Mamy tu welur/aksamit, mamy eleganckie pikowanie. Pikowanie zawsze dodaje klasy meblom tapicerowanym. I srebrny detal. Detal zakupiony w pasmanterii, ale równie dobrze możnaby to zastąpić pewnym rodzajem cekinów które nabyłam, skrytykowałam, schowałam do kąta i ponowne odkryłam przy okazji kołdry, ale o tym następnym razem.
Muszę w końcu zrobić sesję w jakieś kulturalnej dioramie i wykorzystać ten mebelek.

We have here velor / velvet , we have an elegant quilting. Quilting always adds class to upholstered furniture. And silver detail. The detail purchased in haberdashery, but it could be replaced by a certain type of sequins that I bought, criticized, hid into the corner and rediscovered on the occasion, but about the next time.

I must finally do a session in beautifull diorama and use this piece of furniture.

niedziela, 23 września 2018

lista pomyłek & marynarka


No to znów ostatnio zaliczyłam wpadkę.

Dobra, zaliczyłam sporo wpadek.

Recently I have made a misstake.
OK, I have made a lot of misstaes


Wpadka nr 1


Dawno, dawno temu, bo to już można liczyć w latach, postanowiłam uszyć lalkową marynarkę z ekologicznej skóry. Oczywiście bez podszewki, bez zbędnego podkładania brzegów. Taki sportowy, minimalistyczny szyk. A ponieważ moja pierwsza zakupiona eko skóra miała być najbliższa naturalnej (o matko, skąd u mnie takie głupie pomysły???? – z głupiej głowy !!!!) stałam się posiadaczką naprawdę ohydnego wielkiego kawała materiału. Wycięłam, pozszywałam, nawet dopasowałam i ….rzuciłam w kąt bo wyszło mi szkaradztwo.

Szkaradztwo leżało, leżało, przerzucane od czasu do czasu z jednego kąta w drugi aż doczekało się decyzji.


Misstake No. 1

Once upon a time, because Ican count it in years, I decided to sew a leather jacket from ecological leather. Of course, without lining, without unnecessary underlaying. Such a sporty, minimalist style. And because my first purchased ofeco skin was supposed to be the closest to the natural one (oh Good, fom where I have such a stupid ideas ???? - from a stupid head !!!!) I became the owner of a really hideous big piece of material. I've cutted it out, sewn together, even fitted to doll body and ... I threw it at the corner because it was terrible.

Wpadka nr 2

OK, choć przyznaje że przed decyzją o wyrzuceniu, marynarkę naprawdę przerzucałam aż trzy lata, to została ona podjęta i tak zbyt pochopnie. Po tylu latach powinnam już zakładać że czasem z totalnego nic można zrobić coś ciekawego. A ja po pomyśle ze stebnowaniem zdecydowałam że nie dam rady tego uratować bo nie wyszły mi filcowe torebki


Misstake No. 2
Although I was waiting with decision really  three years, still it was taken  too rash. After so many years, I should already assume that sometimes you can do something interesting out of nothing. But after the idea of quilting my jacked, I've decided that I could not do it because my quilting felt handbags are far from perfect.

Wpadka nr 3


Ocean 8 – pamiętajcie że za równowartość ceny biletu na ten film mogłam stać się posiadaczką pary uroczych sandałek z sale w CCC, dzianinowej sukieneczki z Lidla, każdego t-shirta na wyprzedaży, poszewki na poduszkę lub samej poduszki która totalnie odmieni wystrój Każdego pokoju, sypialni, czy pięknego storczyka/pampasowej trawy na balkon.  mogłabym tak wymieniać.



Jeśli jednak zdecydujecie się na opcję nr 1 (znaczy bilet) za 25 złotych zobaczycie jak Sandra B. zdecydowała się nie starzeć z godnością, co w kilu zbliżeniach upodobniło ją do RIP króla pop’u (i kto by pomyślał że biała kobieta może wyglądać jak młodsza siostra murzyna). Jednak czy warto wydać na to parę butów?, W tej cenie zostaniecie jeszcze szokująco zaskoczeni całkiem nową i nieprzewidywalną postacią kreowaną przez Rihannę. Kto by się spodziewał zobaczyć naszą starą dobrą Riri ze skrętem w ustach…..



25 złotych pozwoli Wam przez chwilę popatrzeć na zdjęcie Cooneya. Niektórzy mogą mówić że taki obraz jest wart wszystkich pieniędzy. Może tak, ale za tą kwotę mam pół miesiąca dostępu do internetu i nieograniczony dostęp do jego tysięcy zdjęć.


Misstake No. 3
Ocean 8 (movie) -you must remember that for the equivalent of the movie ticket price, I could become a owner of a pair of lovely sandals from CCC, nice Lidl dress, every t-shirt on the sale, a pillowcase or the pillow itself that will completely change the decor of every room,  or beautiful orchid / pampas grass on the balcony. And I could find a milion other good investment.But if, however, you decide on option No. 1 (means ticket) for 25 zlotys, you will see how Sandra B. decided not to grow old with dignity, and looks in few close-ups, like (the RIP)  king of pop (and who would have thought, that a white woman might look like younger sister of the Negro). Was it worth spending a pair of shoes on this movie? For this price you will be  also shockingly surprised by the completely new and unpredictable character created by Rihanna. Who would expect to see our good old Riri with a twist in her mouth ... ..At least 25 zlotys will allow you to look at Cooney's photo for a moment. Some may say that such a picture is worth all the money. Maybe yes, but for this amount I have half a month of Internet access and unlimited access to his thousands of photos (and not only one).

I choć wpadki nr 3 za żadne skarby nie da się cofnąć czy naprawić, to nr 1 i 2 ależ owszem :) 


And though the misstake no 3  can not be undone or repaired for any money,  No. 1 and No. 2 can :) :) :)

Kolekcja: Jacket
Modelki: Tesa



 
 



 

 

 



 Wystarczyło usztywnić boki marynarki kilkunastoma cekinami i mam naprawdę świetnie ubranko :)
Tak świetne że od razu postanowiłam przygotować kilka jego kopii.

It was enough to stiffen the sides of the jacket with a dozen or so sequins and I have really great clothe :)
So great that I've decided to make few copies right away.





 

czwartek, 20 września 2018

A jak wygląda zrobione przeze mnie łóżko w lalkowym pokoiku?


Przyzwoicie :)
Jak już wielokrotnie podkreślałam i przypominałam, mebelki, choć tworzone włg konkretnego planu urządzanych pokoi miały być na tyle "uniwersalne" żeby można je było spokojnie zestawiać w przeróżne kombinacje.
Zdaję sobie sprawę z tego że gotowy mebelek jest po prostu gotową, kompletną zabawką, ale jako zwolenniczka kreatywnych i rozwijających wyobraźnie dziecka zabawek - sama kochałam klocki i projektowanie dwuwymiarowych pokoików w zeszytach - miałam nadzieję że moje projekty zachęcą małą dziewczynkę do samodzielnego i niezależnego urządzania i aranżowania na nowo lalkowych pokoi. Dlatego pokoje mają tyle dodatków, dlatego są dwa stoły, fotel, stoliki, otomana, dwa zestawy zupełnie różnych pościeli :)

How my hand made bed looks in a dollhouse
Decent :)

As I have repeatedly emphasized and reminded, the furniture, although created according to a specific rooms plan, were to be so "universal" that they can be combined with each other into various combinations.

I realize that the finished piece of furniture is just a ready, complete toy, but as a supporter of creative and imaginatively developing toys - I loved building blocks and designing two-dimensional rooms in notebooks - I hoped that my projects would encourage a little girl to independently arranging the doll rooms again and again. That's why the rooms have so many accesoriees, that's why there are two tables, an armchair, otoman, cofie tables, two sets of completely different bedding :)
 
Łóżko było na tyle duże żeby zmieścić tak najwięcej lalek, ale na tyle małe żeby udało się do pokoju włożyć coś jeszcze. I choć oryginalnie do łóżka został zaplanowany fotel i mały stoliczek, cieszę się że jego miejsce zajął regał (nadwyżka zakupiona do garderoby :))
 
The bed was big enough to keep  many dolls unside, but small enough to put something else into the room. And although originally an armchair and a small table were planned for bedroon, I am glad that the place was taken by a bookcase (surplus purchased for the wardrobe :)
 
P.S. i nawet nie przeszkadza mi bieżnik na stół, który stał się dywanem :D :P
 
P.S. and I'm not even bothered that my tread for the table, became a carpet  :D :P








poniedziałek, 17 września 2018

mebel do gaderoby - czyli domku ciąg dalszy

Główna zabudowa mojej jedynej stworzonej garderoby powstała z malutkich gotowych szkatułek po 9.90 z Pepco (baza to 1 słupek złożony z 3-ech szuflad).
Musiałam się tylko zdecydować na jak ma być wysoka i jak długa.
Postawiłam lalkę pod ścianą i dopasowując kombinacje do jej wzrosty wybrałam moim zdaniem optymalne rozwiązanie

The main building from wardrobe was made of tiny  boxes for 9.90 each, from Pepco
I only had to decide how tall it should be and how long.
I've used doll as a measure and tried to match the combinations to her height, and   in my opinion I have choose the optimal solution




 
 
Optymalne, a na dodatek łatwe w wykonaniu :)
4 x 4 zoptymalizowało moją pracę. Musiałam dorobić, po prostu dolne pięto czyli poziomy rząd szuflad No prawie nic prostszego.......
Jeszcze tylko drążek na wieszaki i gotowe.
Poniższe zdjęcia  pochodzą już z lalkowego domku.

Optimal and easy to make.
4 x 4 was the best solution. I needed to mae first level  - horizontal row of drawers. Piece of cake .......
Additional  stick as a hangers and the piece of furniture is ready.

The following pictures were made already in the dollhouse.







niedziela, 16 września 2018

metamorphosis

W odpowiedzi na bardzo pozytywny odbiór mojej nieco starej (i już dawno zniszczonej dioramy) dzisiaj tylko drobny przykład że nawet kiepski, choć na pozór zgrabnie wyglądający element, na którego nie mogłam już nawet patrzeć ostatecznie może wyglądać całkiem nieźle.
Ale potrzeba na to:
- trzech - czterech lat doświadczenia,
- inwestycji w kreatywne gadżety,
- złotych rączek :) :) :D.
 
Przestawiam Wam kropną niebieską kankę na mleko, która miała być pięknym dużym wazonem.

In response to the very positive reaction for my old (and already destroied diorama) today only a small example that even a bad, though looking on the pictures as a nice element, on which I couldn't even look at, finaly can  look pretty good.
But you need:

- three - four years of experience,
- investment in creative gadgets,
- golden hands :) :): D.
I'm presenting you  blue can for milk, which was supposed to be a beautiful large vase.



Ja patrzę na to szaradztwo i trudno mi uwierzyć że dwa jata temu wstawienie "tego czegoś" do dioramy uważałam za całkiem niezły pomysł. Ba! jeszcze trudniej mi uwierzyć, że za dobry pomysł uznałam wstawienie tych ohydnych suszków do kanki.
I żeby było śmieszniej, trzymałam je trzy lata w wazonie czekając na okazję by ich użyć ponownie w lalkowej dioramie.
Na szczęście susz wylądowały w śmieciach a kanka przeszła nowoczesną metamorfozę.
Dziś wygląda tak:
 
I am looking at this charade and it is hard to believe that two years ago I thought it was quite  good idea to put this "something" into the diorama. Bah! it's even harder to believe that I thought it was a good idea to put these hideous dry plants in a can.

And to make it more fun, I kept them in a vase for three years waiting for the opportunity to use them again in a doll's diorama.

Fortunately, dry plants landed in garbage and the can had a modern metamorphosis.


Today it looks like this:


I co? nie wygląda o niebo lepiej?

And what? Does it look a lot better?

czwartek, 6 września 2018

lepsza opcja do malowana

Znów jestem bardzo na siebie zła.
Nie ma co ukrywać, czasem po prostu staję się bezmyślnym workiem na wnętrzności, bez, nawet jednego, przebłysku myślenia.
Tak stało się i tym razem.

I'm really angry with myself again.
There is nothing to hide, sometimes I just become a mindless sack for the bones, without, even one, flash of thinking.
It happened this time.


Od dawna staram się uszyć fajne poduchy na moje lalkowe kanapy. Niestety zazwyczaj przegrywam już na etapie poszukiwań materiału. Trudno znaleźć, w zabite deskami dziurze, materiał, którego wzór odpowiadałby lalkowej skali.

For a long time I have  tried to sew cool pillows oto my sofa couches. Unfortunately, I usually rely on material searching stage. It is difficult to find, inmy village, a material with pattern which would correspond to a puppet scale.

Pomysłem który "obchodził" kłopoty z nadrukiem były najpierw ręczne hafty. I to był doba idea. Sprawdziła się. Ale znów..... ile podusze może być haftowanych i to tym samym sposobem (nie wiem jak się fachowo nazywa).
Drugie wyjście ratunkowe miały stworzyć pisaki do materiału. Świetne rozwiązanie. Przerysować-przekalkować na płótno mogę wszystko, potem przecież wystarczy tylko to pokolorować..... i gotowe....... Teoretycznie.
Zakupiłam, do tej pory, trzy zupełnie różne rodzaje pisaków do materiału, każde z innego źródła i z żadnego nie jestem zadowolona. Może dla skali ludzkiej są wystarczające, dla lalek nie...

The idea which "solved" the print problems was: an embroidery. And that was a good idea. t was working well. But again ..... how many of thepllows can be embroidered the same way (I do not know how to call it professional).
The second emergency exit was to find pens for the material. A great solution. Redraw - or copy everything , then color it ..... and it's ready ....... Theoretically.
I have purchased three completely different types of pens for the material, each from a different source and I am not satisfied with any of them. Maybe it's enough for the human scale, not for dolls ...


Kreski wykonane każdym z pisaków z trzech kompletów są grube, rozlewają się po splocie materiału, a dodatkowo, kolory są jasne, nienasycone.
Mimo wszystko zdecydowałam się na zrobienie kilku takich poduszek i ostatecznie efekt okazał się.... hmmmm .... słaby, smutny, mierny a nawet nędzny.
I żałuję że ich nie ofotografowałam bo ostatnio wpadłam na pomysł "uratowania" ich farbami akwarelowymi.  W ludzkim życiu naturalnie takie rozwiązanie miałoby racje bytu tylko do pierwszego pania, ale ja przecież na pewno tych poduch nie wypiorę ani razu.
I co?.......
Efekt jest niewspółmiernie WOW !!!!!
Tylko że musicie mi wierzyc na słowo, bo nie mam efektu ostatecznego z czym zestawić.

The lines made with each pen from three sets are thick, spill over the fabric, and in addition, the colors are bright, unsaturated.
Despite everything, I've decided to make a few such pillows and finally the effect turned out to be ... hmmmm .... weak, sad, mediocre and even miserable.
And I regret that I did not photograph them because recently I came up with the idea of "saving them" with watercolor paints. In human life, naturally, such a solution would work to the first washing , but It's enouhgt for dolls life.
And what?.......
The effect is disproportionately WOW !!!!!
Only you have to believe me because I do not have "first original " version.



Nawet nudne smutne paski po do daniu drobniutkiej czerwonej linii wyglądają dużo, dużo duuuuużo lepiej.

Even boring sad stripes after adding a tiny red line look much much much better