Nie ma co ukrywać, czasem po prostu staję się bezmyślnym workiem na wnętrzności, bez, nawet jednego, przebłysku myślenia.
Tak stało się i tym razem.
I'm really angry with myself again.
There is nothing to hide, sometimes I just become a mindless sack for the bones, without, even one, flash of thinking.
It happened this time.
Od dawna staram się uszyć fajne poduchy na moje lalkowe kanapy. Niestety zazwyczaj przegrywam już na etapie poszukiwań materiału. Trudno znaleźć, w zabite deskami dziurze, materiał, którego wzór odpowiadałby lalkowej skali.
For a long time I have tried to sew cool pillows oto my sofa couches. Unfortunately, I usually rely on material searching stage. It is difficult to find, inmy village, a material with pattern which would correspond to a puppet scale.
Pomysłem który "obchodził" kłopoty z nadrukiem były najpierw ręczne hafty. I to był doba idea. Sprawdziła się. Ale znów..... ile podusze może być haftowanych i to tym samym sposobem (nie wiem jak się fachowo nazywa).
Drugie wyjście ratunkowe miały stworzyć pisaki do materiału. Świetne rozwiązanie. Przerysować-przekalkować na płótno mogę wszystko, potem przecież wystarczy tylko to pokolorować..... i gotowe....... Teoretycznie.
Zakupiłam, do tej pory, trzy zupełnie różne rodzaje pisaków do materiału, każde z innego źródła i z żadnego nie jestem zadowolona. Może dla skali ludzkiej są wystarczające, dla lalek nie...
I żałuję że ich nie ofotografowałam bo ostatnio wpadłam na pomysł "uratowania" ich farbami akwarelowymi. W ludzkim życiu naturalnie takie rozwiązanie miałoby racje bytu tylko do pierwszego pania, ale ja przecież na pewno tych poduch nie wypiorę ani razu.
I co?.......
Efekt jest niewspółmiernie WOW !!!!!
Tylko że musicie mi wierzyc na słowo, bo nie mam efektu ostatecznego z czym zestawić.
The lines made with each pen from three sets are thick, spill over the fabric, and in addition, the colors are bright, unsaturated.
Despite everything, I've decided to make a few such pillows and finally the effect turned out to be ... hmmmm .... weak, sad, mediocre and even miserable.
And I regret that I did not photograph them because recently I came up with the idea of "saving them" with watercolor paints. In human life, naturally, such a solution would work to the first washing , but It's enouhgt for dolls life.
And what?.......
The effect is disproportionately WOW !!!!!
Only you have to believe me because I do not have "first original " version.
Nawet nudne smutne paski po do daniu drobniutkiej czerwonej linii wyglądają dużo, dużo duuuuużo lepiej.
Even boring sad stripes after adding a tiny red line look much much much better
To tylko potwierdza, że nie sztuką jest mieć wszystko na wyciągnięcie ręki - sztuką jest kreatywność!!! Anno i tu jesteś o parę głów do przodu nad przeciętnym "mam wszystko w sklepie obok", bo zawsze wymyślisz COŚ Z NICZEGO!!Kreatywność rules!! ag
OdpowiedzUsuńno poduszki po liftingu naprawdę wyglądają z dobrze - a nie mówię tego często. A wystarczył tylko pędzelek i kilka kropi farbek :)
UsuńI będę je prezentowała z dumą
I jest efekt WOW, Znowu zrobiłaś coś zajeb.. z niczego DG
OdpowiedzUsuńNo udało się!
Usuń