wtorek, 29 listopada 2016

MIX

A co powiecie na mix zimy, kwiatów i baletnicy?
Brzmi egzotycznie?
Na pewno nie niemożliwie. Bo w końcu można wystawić zimową porą Jezioro Łabędzi, na jeziorze pełnym żółtych nenufarów.
I choć mamy zimową porę, a przynajmniej zimową aurę, niestety żadna ze mnie baletnica, natomiast jezioro widziałam po raz ostatni z pięć lat temu :)

Jednak jak się czegoś tak naprawdę zechce....

What will you say, for the mix of winter, flowers and balerina?
Sounds exotic?
Certainly NOT impossible. Because in a winter time you can have Swan Lake, on lake full of yellow water lilies.
And although we have winter time, or at least winter Aure,  I'm not a ballerina, and I have seen lake I five years ago :)

However, if you  really want something ....

Może nie mam baleriny, mam za to balerinkową spódniczkę.
Nie mam szansy na zdjęcia zimową porą (brak lampy mnie wręcz dobija), mam za to zimową stylizację.
A kwiaty? Trudno o piękniejsze tło.

I may not to have a balerina, but I have a balerina's skirt.
I do not have a chance for photos with winter (no flash is already killing me), bu I have for winter clothes set.
And flower? It's hard to find  better background.


Kolekcja: Balerina
Modelki: Ania
.






 






Mam słabość do tiulowych spódniczek  -nic na to nie poradzę i nawet nie mam zamiaru z tym walczyć. Tak jest i koniec kropka.
Kurtka, to najpiękniejsza część mojej garderoby. Wygląda świetnie, pasuje i to tańca i różańca, uzupełnia i podkreśla każdą stylizację. Mistrzostwo świata, szkoda tylko że to projekt Matel a nie mój osobisty :(
Buty genialne, bluzeczka to zwykły trykot.
Sesja OK, szkoda tylko że jakość zdjęć fatalna.

I have a weakness for tulle skirts -I can't help it, and even I'm not going to fight against it. It is hov it ist, end of the period.
The jacket is
the most beautiful part of my wardrobe. It looks great, and it fits the dance and the rosary, looks amazings and highlights every styling. World championship, just a pity that this project is Matel's and not my personal :(
Shoes brilliant blouse is a simple shirt.

The session looks good, just a pity that the quality of images is fatal.

niedziela, 27 listopada 2016

Nawałnica pomysłów czy raczej Nawałnica mieczy....

Mam szefa świnię i w związku z tym nie mam zupełnie nastoju na pisanie, nie mam nastroju na fotografowanie, ani nawet na szycie. Choć w ostatnim przypadku to może nienajgorzej bo nie mam absolutnie żadnej sposobności żeby do maszyny zasiąść.
Coraz trudniej jest mi sobie wyobrazić okres przedświąteczny i wszelkie związane z nim przygotowania.
Dlatego dziś strasznie krótko i na temat:

My boss is a pig, and therefore I'm not in the mood to write, to photograph or even sewing. Although in the last case it may be not too bad because I have absolutely no opportunity to sit under the sawing machine.
It is increasingly difficult for me to imagine the Christmas season and all associated preparation.
Today, therefore, only short infomation:


Zacznę od kotka. Może jest malutki, może nawet nie najpiękniejszy, ale bardzo mi się podoba jako odmiana wśród lalkowych gadżetów. A jeśli jeszcze dodam że  to darowy dodatek do Whiskas'a.... sami rozumiecie.
A jak o gadżetach mowa muszę wspomnieć o globusie. Tak, tak, zrobiłam lalkowy globus. Narysowałam kontynenty, pokolorowałam oceany, wszystko posklejałam.... i coś mi nie zagrało. Dziś już wiem gdzie dałam ciała, ale ciekawe czy  i wy na to wpadniecie :)
 
I'll start with a kitten. It may be tiny, perhaps not beautiful, but I like a variety of doll gadgets on shelves. And if I add that it was for free as a addition to Whiskas.... you will understand.
And when we talk about gadgets I have to mention the globe. Yes, yes, I did doll size globe. I drew continents, colored  oceans, glued all .... and something went wrong. Today, I know where I have made misstake, but I;m interesting if you saw it :)


Sama Summer ma starą bluzkę, stare leginsy, ale w czym w końcu najwygodniej jest zatonąć w świecie fikcji jeśli nie starych, wygodnych bawełnianych ubranek :)

Za to nowa jest "Nawałnica mieczy" i oczywiście nowy pokoik.

Summer herself has an old blouse, old leggings old, but  what is the most comfortable if not in big, old cotton clothes? :)
But the "Storm of Swords" and of course,  small room are new.


Kolekcja: no name
Modelki: Summer











środa, 16 listopada 2016

King size bed

Dziś bardzo krótko, ale jak najbadziej na temat.
Bo jak się ma king size bed to niestety nie można się obyć jednym głupim kompletem pościeli :)
Po prostu tak nie wypada :)

Today, very briefly, but "about".
Because when you have a king size bed, unfortunately you can not have only one stupid bedclothes :)
It is just not proper :)

Więc .....
...są kropeczki:

So we have .....
....dots:




... są paseczki:

...we have strips :




... i listeczki

... and sheets:



A obiecuję że w najbliższym czasie  pojawi się jeszcze kratka i drobne coś.

And I promise that in the near future will have chequered pattern and something unclasifide.

Czy powinnam dodawać jak o zostało uszyte?
Chyba niekoniecznie :)
W końcu poduszki to tylko dwa prostokąty materiału zszyte i wypchane watą lub ścinkami materiału, a kołderka to trzy prostokąty, w tym jeden nieco grubszy służący jako wypchanie kołdry.
Przez chwilkę pomyślałam nawet o pikowaniu... ale zabrakło czasu :)

Should I say how it was sewn?
I think not necessarily :)
In the end, the pillows are just two rectangles of fabric sewn together and stuffed with cotton wool, or parings material, and quilts are three rectangles, one slightly thicker (as a flushed).
For a moment I even thought about diving, but I ran out of time ... :)


 

wtorek, 15 listopada 2016

Starcie Królów

Naturalnie, absolutnie i totalnie nie mogło być inaczej.
Ciąg dalszy Gry o Tron :)

Po bardzo ciasnej (mimo że własnej ) kawalerki w Shanghai'u z wielką przyjemnością przeniosłyśmy się z czytaniem do bardzo wygodnej i przestronnej sypialni, jeszcze wygodniejszego łóżeczka, milutkiej pościeli i kubka ulubionej kawy z mlekiem :).
Mięciutkie leginsy na pupie, ulubiona bawełniana bluzeczka na plecach, kilka poduch i już można spokojnie zatopić się w Westeros'kim świecie intryg, gdzie trup się gęsto ściele :)

Absolutely and totally it  couldn't be otherwise.
Games Tron continued:)

After a very tight (although it was own) studios in Shanghai with great pleasure we moved from to a very comfortable and spacious bedroom, very comfortable,  cuddly bedding and  cup of favorite coffee with milk :).
Soft leggings on the ass, favorite cotton blouse on back, a couple of pillows and you can quietly sink into Westeros world of intrigue, where the corpse are daily basis :)

Co mogłabym jeszcze dodać?
Skromnie tylko napomknę że i bluzeczka i leginsy to jedne z bardziej udanych prób uszycia czego fajnego. I choć sama nigdy w życiu nie ubrałabym zielonego, moje barbiuchy bardzo w tym kolorze lubię.
Zdechły kwiat pojawił się po raz pierwszy i ostatni na zdęciach!!!!! Jak ja mogłam takie ohydztwo postawić przed obiektyw.
Powtórzę się i powiem, że  trochę przeszkadzają mi te puste strony w zaczytaniu, ale.....
łóżko rekompensuje wszystko.
I niekoniecznie mam tu na myśli genialny projekt, nienaganne wykonanie i profesjonalne wykończenie :)
Łóżko otworzyło bardzo spore możliwości nowych póz na sesjach :)
I mimo tego ze to wielka kolumbryna, zajmująca mnóstwo miejsca to...... dla tego efektu warto było :)

What else could I add?
Just let me to mention that bouth blouse and leggings are some of the more successful attempts to sew something nice. And though I would never wear green, my  Babie's looks good in it.
Terrible flower appeared for the first and last time on photos !!!!! How could I keep this monstrosity.
I'll repeat myself, but need to say that those blank pages bothers me  a little, but .....
bed compensates everything.
And I do not necessarily mean the brilliant design, impeccable execution and professional finish :)
It's because the bed has opened a lot of new poses possibilities on sessions :)
And even though it's a hudge piece of furniture, which takes a lot of space  ...... this effect was worth  it:)

I tylko żałuje że zrzuciłam przy poprzedniej sesji dwie lampy tłukąc żarówki, bo niestety zdjęcia są niedoświetlone i kiepskiej jakości :(

Kolekcja: no name
Modelki: Hope







 






sobota, 12 listopada 2016

Wybory, wybory......

Spełnić życzenie czy pochwalić się spontaniczną sesją na dworze.....
Hmmmm trudny wybór.
Tak, tak moi Drodzy - wystarczył jeden dzień wolny dzień niepodległości, zgrany na dodatek z ciocinymi urodzinami i mogę wybierać w sesjach :). Cóż za radość, choć przyznam się że aby maksymalnie wykorzystać chwilę nadprogramowego wolnego czasu musiałam się bardzo napracować. Jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiego burdelu u siebie, ale był to jedyny pokój w którym miałam mniej więcej dobre oświetlenie. A zawaliłam wszystko tak kompletnie że przez porozrzucane lalkowe mebelki o mały włos nie rozbiłam swojego nosa o kant komody.

Fulfill the wish or show you spontaneous session outside .....
Hmmmm difficult choice.
Yes, yes, my Dearest -  one Independence Day off, mached with aunt's Birthday and I can choose between sessions :). What a joy, although I admit that in order to maximize free time moment  I had to work really hard. I have never in my life such a bordello at home, but it was the only room in which there was a proper day lighting. But mess was  so completely that because of scattered pieces of doll's furniture I had almost broke my nose on the edge of the dresser.


Nie obyło się też bez innych niespodzianek. Jak zwykle przyszło do sesji a moja bateria miga że na wyczerpaniu. Kilkanaście zdjęć można jeszcze pstryknąć, ale przebierania, tworzenia pokoju i drugiej sesji nie uciągnie. Burdel więc musiał być przedłużony o półgodzinne doładowanie baterii, w międzyczasie zaginął najważniejszy atrybut sesji, słońce zaszło za horyzont (kto wymyślił pory roku w których dzień z naturalnym oświetleniem trwa max 5 godzin!!!!!) trzeba było szukać innych rozwiązań. Do kontaktu za daleko, przedłużacz wsiąknął z pół roku temu, że nie mam trzech rąk w ferworze walki straciłam dwie żarówki i możliwość sztucznego doświetlenia.... ale już o szczegółach powiem więcej przy okazji.
Dziś wybieram spełnianie życzeń, choć efekt nie tyle że nie jest piorunujący to nawet nie jest satysfakcjonujący, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)

There were also other surprises. As usual, my battery was flashing  low battery. For a dozen photos, can be enough , but changing doll, clothes, creating new room and prepare second session is too much. Bodello needed to be extended by half an hour (recharge the battery), in the meantime I lost the most important attribute of the session, the sun disappear behind the horizon (who invented the seasons in which day with natural light lasts for max 5 hours !!!!!) it was necessary to look for other solutions. Contact were too far, electical extension also disappeared six months ago, I do not have three hands so I lost two bulbs and the possibility of artificial illumination  .... but I will say more about the details by the way.
Today, I choose to fulfill wishes, although the effect is not  only unperfect but not even satisfactory, but if you do not have what you like, then you like what you have :)


Więc Drogie Panie i Panowie  - dzisiaj  zaczytanie w Grze o tron :)
Po raz pierwszy -i nie ostatni :)

So, Ladies and Gentlemen - today we're reading the Game of Thrones :)For the first time and not for  the last :)

Zacznę od tego że w roli głównej lalka jeszcze nadal bezimienna, ale chciałam się Wam pochwalić że jej włosy wyglądają znacznie lepiej, ale co dla mnie bardziej istotne, to pierwsze, własnoręczne, udane skrócenie włosów (choć w pierwotnym założeniu chineczka miała mieć bardzo krótkiego boba, niewykluczone że go jeszcze dostanie).
Prezentujemy, choć zwyczajną to jednak nowiutką bluzeczkę, w towarzystwie nieco starszych, za to świetnie wyglądających spodni 3/4, które nie raz mignęły w dotychczasowych sesjach.
Przy okazji z dumą chwalę się szaliczkiem, bo choć to jedynie trzy naciągnięte paseczki bawełny to wyglądają całkiem, całkiem przyzwoicie :)
Pokój niestety ciasny, powiem więcej, okropnie ciasny, zdecydowanie za mały na tematyczną sesję, ale chciałam iść na skróty (ze względu na czas) i musiałam się zadowolić tym co było pod ręką. Malutki pokoik wymusił malutką kanapę, malutka kanapa zminimalizowała możliwe pozy. O każdorazowej demolce wnętrza przy przemieszczaniu lalki nawet nie wspominam. 
Jednak skoro to Chineczka, to tyci apartamencik gdzieś w przeludnionym Shanghai'u jest jak najbardziej na miejscu.
No i oczywiście książka :)   

I'll start with information that  the main character is still  my nameless doll, but I wanted to show you that her hair looks much better, but as for me, more important is, that for the first time I have, handmade, successful reduction of hair.
I present, although ordinary, however a brand new blouse, accompanied by a little older, but great looking pants 3/4 that  glimpsed not once in the previous session.By the way, I'm proud to show you scarve, because even though it is only three strips of stretched cotton, it looks pretty, pretty decent :)Room is unfortunately tight, I'll say more, terribly cramped, far too small for a thematic session, but I wanted to have a shortcut (because of free time) and picked up what was near. Small room forced a tiny sofa, a tiny sofa minimized possible poses. I don't want to mention the respective mess while moving my doll every single time.But since doll is from China, this tiny apartment somewhere in overcrowded Shanghai is a proper choice.
And of course, the book :)

Kolekcja: no name
Modelki:

 






 





 

Choć to jedna z najbardziej wygimnastykowanych Barbie z przykrością muszę przyznać że nie została stworzona do czytania książek. Nieistotne jak bardzo starałam się żeby jej wzrok zamiast w obiektyw, utknął w książce lub chociażby jej okolicach,za każdym razem była to walka skazana na porażkę :(
Kanapa też powinna już dawno zostać wydana albo zniszczona. Mam do niej wielki sentyment, bo to pierwszy mebel z którego byłam dumna, jednak na tą ilość lal i tą możliwość artykulacji ten model jest już niekompatybilny.
Mimo wszystko mam nadzieję ze sesja ogólnie się podobała.

Although it is one of the most flexible Barbies  I have to admit that she was not designed for reading books :(.
Couch also should have been  already released or destroyed. I have a great fondness for it, because it's the first piece of furniture with which I was proud, however, the number of dolls and the possibility of articulation of new model is not compatible with old sofa.
But after all, I hope that generally you will like this session.

P.S. trzeba będzie coś wymyślić w przyszłości w sprawie tych niezadrukowanych stron w książkach :)   

P.S. you will need to come up with something in the future on the unprinted pages fom books :)