środa, 29 czerwca 2016

Ni to lato, ni to wiosna

Wiecie na jaki śliczny widoczek ostatnio trafiłam?
Aż chciałoby się mieć lustrzankę z fajnym zbliżeniem.....
Niestety lustrzanki brak, ale był chociaż widok :)

You know what a lovely view I came acoss recently came?
At thatmoment I just wanted to have a real camera with real zoom .....
Unfortunately, I can't have everything, at least had this view :)


 


Wracając jednak do najważniejszego :)

Lato tego roku jest trochę dziwne, albo gorącz nie do wytrzymania, albo prawie przymrozki nad ranem. Nie podoba mi się to do  czego doprowadza nas ta rewolucja przemysłowa.
Tym bardziej, że mam coraz większy kłopot ze stylizowaniem lalek. Bo to ani wiosna, ani lato.
Pamiętacie zeszłoroczną kampanię strojów kąpielowych?
Była gorącz, żar lał się z nieba, to chociaż człowiek nabrał natchnienia na stworzenie strojów i sesje z wodą tle. A teraz? No groch z kapustą.

Going back to the most important :)

Summer this year is a little strange, or unbearable hot, or almost frost in the morning. I do not like  what industrial revolution is giving us and environment.
Especially that I have more and more trouble with styling my dolls. Because it's neither spring nor summer.
Do you remember last year's  swimsuits campaign?
At least it was so hot, that making swimsuits was the only option to make, and the lake was the only option to take o photos.  And now? Total mishmash.

I dzisiaj taki misz-masz na Joy-Jules. Niby letnio, a jakoś tak zawiewa mi wiosną.
Na dodatek moja bluzeczka, któa miałą być tylko "WOW!!!" okazała się na zdjęciach "WOW, ale ona jest na moje lale za szeroka!!!!" 
Absolutnie muszę ja zmniejszyć, o ile się da, a liczę że się da bo do pasków mam ogromną słabość i nie chciałabym zmarnować takiego materiału.

And today we have mish-mash with Joy-Jules. Kind of summer, but somehow like a spring.
In addition, my blouse, which  supposed to be only a: "WOW !!!" turned out to be: "WOW, this blouse is too big for my dolls  !!!!"
I absolutely have to reduce the size, as soon as possible. Hope only  I will make it, because I love strips and don't want to waste such beautifull print.


Kolekcja: no name
Modelki: JJ














A ja jesteśmy przy paletowych siedziskach, choć bardzo w wersji maxi, to chciałam tylko powiedzieć że uszyłam drugi zestaw poduch do mojego mini siedziska, ciekawe tylko czy przez te zestaw kolorów będę mogła go kiedykolwiek użyć :)

And about pallet seats, although you have seen today  maxi version, I just wanted to say that I made a second set of pillows to my mini pallet seat. But because of set of colours  I don't know if I will ever use them :)



4 komentarze:

  1. Fajna sesja- i jakie ładne sandały, nowe? Sceneria rzeczywiście przepiękna. Dopasowałaś tą naszą modelkę:) a poduchy wyszły super. Do jakiejś letniej sesji będą jak znalazł DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sandałki robią wielką karierę na blogu :)
      Mają już prawie rok, a nabyłam je tylko ze względu na fakt że były w zestawie z fajowymi okularami. Zupełnie mi się nie podobały.... no cóż, moja ocena najwyraźniej okazałą się przesadzona :)
      Poduchy są ładne, tylko nie mogę jakoś dopasować do nich lalkowych ubranek :)

      Usuń
  2. Każdy ma w szafie ciuchy nie w tym rozmiarze, bo to kolor był super albo cena, albo z jeszcze innego powodu :) Jak to w życiu U Joy też się taki znalazł i w sumie się nie dziwię,że wzięła tą bluzkę w końcu te pasy są strasznie fajne:)
    Te poduchy są świetne!! ale fakt dość zdecydowane te wzory... hymm jakaś prosta, biała, bawełniana stylizacja, żeby ładnie odbijała na tym ciemniejszym tle? ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie będę chyba musiała iść w delikatne jasne zestawy żeby móc zaprezentować ten zestaw poduszek.
      A bluzeczka się już zwęziła :)
      I to z sukcesem, bo wygląda zdecydowanie lepiej

      Usuń