środa, 8 czerwca 2016

Na trawie

Dawno, dawno temu telewizja polska puszczała taki fajny, zabawny amerykański program dla dzieci i młodszej młodzieży o ludkach, coś jak mapety, które mieszkały..... W zamku Eureki. Pamiętam, że zawsze wychodziły na zewnątrz ziemi i miały wtedy "czas na piknik!!!!" "czas na piknik !!!!" "Piknik!!!!" "Piknik w zamku Eureki!!!!!".
Dlaczego o tym piszę? Bo dzisiaj u mnie właśnie taki czas na piknik :) Była już paletowa ławka, był leżaczek, przyszedł czas na kocyk, szczególnie że mam przecież koszyk jeszcze z zeszłorocznego grzybobrania.

Long, long time ago, in our TV we had very cool, funny American program for children and young youth about underground beings, something like muppets, lived in......  Eureca's castle. I remember well, that in every episode they went out and had  "picnic time !!!!" "Time for  picnic."
Why am I writing about? Because today we have time for a picnic :). We already had pallet bench, sunbed, now it's time  for a blanket, especially  that I have  basket.

Na leniuchowanie wybrała się ze mną Ania, bo jakoś tak dawno jej nie widziałam, albo przynajmniej tak mi się zdawało. A ponieważ nie ma na sobie nic nowego pozostaje mi zaprosić Was na odrobinę relaksu razem z nią na trawce :)

I decided to take  Ania for lazing, somehow I have a feelig I haven't seen her for a long time. And because she is wearing nothing new, nothing left for me only to invite you for relax  with her on the grass :)

Kolekcja: no name
Modelki: Ania








 





Ok, może i sesja nie jest jakoś szczególnie wyjątkowa. Ubranka już były, trawa jest od dawna, koszyczek też nie jest żadną nowością, ale powiem Wam że bardzo lubię tą sesje. Jest taka naprawdę letnia, naprawdę relaksująca.
Patrząc na te zdjęcia samej chce mi się wyskoczyć z kawałkiem materiału na trawę i po prostu nic nie robić.
Takie wprost idealne zdjęcia na oderwanie się od pracowniczej rutyny w środku pracującego tygodnia.

Ok, maybe, and this session is not especially unique. Clothes were shown already, grass very often, even basket  is nothing  new, but I can tell you that I really enjoy watching this sessions. It is really,  relaxing and very sunny.
Looking at these pictures makes me wanting to go out with a piece of fabric, lie on the grass and just do nothing.
A perfect shooting to take a break from the working routine in the middle of the working week.


No i przy okazji wyjaśniła się produkcja z poprzedniego wpisu :)
No właśnie.... był pomysł na piknikowy klimat, był nawet piknikowy koszyk, ale okazało się że brak piknikowego jedzonka :) Pusty koszyk wyglądał tak beznadziejnie na zdjęciach że musiałam wypełnić go chociaż koralikami a potem, w miarę możliwości obiecałam sobie stworzyć cos z modeliny :) No i  się udało :) (o ile owoce i pieczywo przestaną się tak kleić)
Miłego dnia !!!!!

By the way, now you know, why I did fruits trom the previous entry :)
Exactly .... there was 
an idea for a picnic atmosphere, there was even a picnic basket, but it turned out that the is  lack of a picnic food
:) Empty basket looked so hopelessly on the pictures that I had to fill it with beads. But I promised myself to create something with modeling  in the future:) And it worked :) (unless fruits and breads stop beeing so stick)

Have a nice day !!!!!

4 komentarze:

  1. Uroczo, letnio i powabnie. Tak sobie myślę, że masz tyle tych rzeczy, że ubrane drugi raz robią i tak wrażenie DG

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam nie wiem jak wy, ale ja jestem mentalnie na kocyku, słoneczko świeci, trawa się zieleni, a obok mnie leżą zajebiste buty ;)Zero zmartwień tylko jedzonko w koszyczku i ja :) ag

    OdpowiedzUsuń
  3. Im dłużej patrzę na tą sesje, tym chętniej położyłabym się obok Ani na tym kocyku i paplała z nią o dziewczęcych spawach i kłopotkach.
    A buty może i obłędnie wyglądają ale zupełnie nie chcą się trzymać lalkowych stópek

    OdpowiedzUsuń