Kolejną i już przedostatnią lalką z wigilijnej kartki jest Daria w pierwszej sukience z kolekcji.
Na pomysł wpadłam przypadkiem, jak zwykle, zresztą.
Pamiętacie może pierwszy pszczółkowy kącik i kolekcję sukienek balowych?
Postanowiłam wtedy powycinać i poprzypalać większą ilość kółek z szyfonu i apaszek. Tak na przyszłość. Przy jednym bałaganie miałam gotowy wzór do wycinania okręgów, przy jednym bałaganie miałam woń palącego się materiału, no i chociaż częściowo pozbyłam się zalegających apaszkowych materiałów, które przy każdym wyjmowaniu innych materiałów z pudła rozjeżdżały się tworząc bałagan.
Kółka sobie leżały w szufladzie, leżały, i powoli wpadały w zapomnienie.
A tu przy okazji chowania pierwszego zakupionego choinkowego prezentu, otwieram ci ja szufladę i widzę kawałeczek zielonego materiału.
Eureka! przecież ja chcę w tym roku zieloną kolekcję. Doły jak znalazł.
A że fantazja u projektantki niestety nieokiełznana i nieograniczona, okazało się że kółka powycinałam o różnej średnicy. Największe na symetryczny dół pasują, ale już te mniejsze są trochę przykrótkie. Mogę oczywiście zrobić syrenie sukienki, nie ma problemu, ale jakby wymyśleć coś innego.....
I znów Eureka. Niesymetryczny długo-krótki dół. Super pomysł, tego też tutaj jeszcze nie było :).
Projekt sukienki spodobał mi się tak bardzo, że nie czekając na szycie wigilijnej kolekcji, prawie od ręki (bo dnia następnego) wykorzystałam go do uszycia różowej balówy dla Pszczółki M. którą jakiś czas temu na blogu prezentowałam.
Samo uszycie wigilijnej sukienki było jak bułka z masłem. Szybkie, smaczne i przyjemne.
Sama kreacja wygląda też apetycznie :)
Prawie do schrupania.
Kolekcja: Christmas 2015
Modelki: Daria
Choć tak naprawdę to bardzo proste ubranko, sukienka prezentuje się na zdjęciach bardzo bogato, a właścicielka bardzo ślicznie.
Moim zdanie udany duecik :)
Do widzenia wkrótce
Śliczna jest i chyba moja ulubiona, bo właśnie ją bym założyła jakbym miała szansę :) W ogóle ten materiał niesamowicie dobrze leży na dziewczynach i szycie zapewne miało na to duży wpływ, Fason raczej klasyczny, ale jak dla mnie nieprzemijająca klasyka i elegancja w swojej prostocie - podoba mi się bardzo, w ogóle ten kolor jest niesamowicie twarzowy (znów make up ładnie odbija)no i jak się ta kreacja prezentuje :)! ag
OdpowiedzUsuńBawełniana dzianina bardzo ułatwia szycie ubranek dla lalek :)
Usuńale przyznam się że ostatnio tworząc lalkową garderobę staram się wszystko najpierw dopasować i sfastrygować na lalkach, a potem przelecieć po gotowych szwach maszyną.
Co do sukienki - nie bez powodu mówi się ze mniej znaczy więcej, w prostocie siła :) A klasyka jest wiecznie trendy :).
Noe bez powodu ta sukieneczka powstałą jako pierwsza i najbardziej oczywista.
Gdybym ja miała wybierać sukienkę to ze względu na własny bebzonek musiałaby być to disco kreacja Anji, ale gdyby pomijać moją figurę, to zdecydowanie Ania z tym rozpiedakiem :)
ta sukienka jest moją faworytką, prześliczna.Z chęcią bym ją założyła DG Masz przepięknę buciki do tej kolekcji
OdpowiedzUsuńA ja, jak wcześniej pisałam, wybrałabym Anię, no chyba ze bym zaszalała z kombinezonem (od Diany)
Usuń