piątek, 15 stycznia 2016

Summer odświętna od święta

No i przyszedł czas na ostatnią kartkową girl -Summer w sukience JLo.
I mam tu pewne wątpliwości.
Bo w założeniu to miała być najpiękniejsza sukienka kolekcji. Takie WOW! i O Matko! Czy tak jest?
No właśnie nie wiem, a wątpliwości są tym większe im bardziej przyglądam się pierwszemu zdjęciu. Na szczęście kolejne są lepsze.
Oryginalnie sukienka miała mieć głębszy dekolt. Taki aż do pępka. Miał stanowić główną ozdobę sukienki. Niestety lalkowe plastikowe ciałko, w przeciwieństwie do ludzkiego, ma dużo wyższy poziom poślizgu. I o ile na ludzko-damskich piersiach materiał (pomijamy satynę) nie ślizga się jak łyżwiarka na lodzie, tak na lalkowym dekolcie rozjeżdża się na boki jak murzyńskiej babciulce cycki. Dekolt musiał być zmniejszony, a szkoda.
Również nie miałam pomysłu na ładne i przede wszystkim dyskretne przymocowanie tej fikuśnej wstawki z przodu sukienki. Wykorzystałam do tego zmodyfikowaną ozdobę na biodrach. W oryginale była bardzo delikatna i przede wszystkim minimalistyczna, dla swoich potrzeb znacznie ją powiększyłam tworząc ozdobny pas (przymocowujący przy okazji wstawkę). Ale to było akurat bardzo dobre posunięcie ;). Pas stał się tu główną ozdobą sukienki a przy okazji jest elementem spajającym kolekcję.
Dół także nie jest zły. Z jednym drobnym ale. Bawełna jest chyba trochę za sztywna na takie kroje. Lejący materiał mógłby prezentować się lepiej. Szczególnie jeśli mowa o dole.
Kto wie, może poczekamy i zobaczymy :)
Ogólnie jednak nie jest źle, a jak się dobrze Summer ustawi to jest nawet całkiem fajnie :)

Kolekcja: Christmas 2015
Modelki: Summer















Muszę podkreślić to raz jeszcze. Posunięcie z rozbudową ozdoby pasa było świetną decyzją :P 

No i wygląda na to że to już koniec :).

Pozostało się nam jeszcze tylko spotkać przy tradycyjnej wigilijnej zbiorówce i będzie po świętach :) 
Trochę szkoda, ale przynajmniej blogi mają to do siebie że można zawsze do tego wpisu wrócić i znów, choć na chwilę, poczuć się świątecznie.
Na następny rok mam nadzieję że blogger unowocześni swój produkt i dołączy blogującym możliwość wstawiania podkładu muzycznego pod czytany tekst, tak żeby podczas czytania świątecznych wpisów w tle dzwoniły Wam dzwoneczki a Wham po raz kolejny zwierzał się jak to oddał swoje serce w poprzednie święta.
hihihi

4 komentarze:

  1. Pas mi się podoba świetny jest! Ale suknia - dół - jakoś mnie nie urzekła... trochę dziwnie przy tym materiale to wygląda... No ale żeby mieć faworytów trzeba też mieć te mniej ulubione - ta jest ta mniej :) Choć od pasa w górę super.
    Kolekcja jako całość muszę przyznać bardzo ciekawie wyszła i bardzo podoba mi się dobór kolorystyczny! No i pomysł na poszczególne sesje w klimacie świątecznego przyjęcia - zresztą już pisałam BARDZO LUBIĘ TWOJE ŚWIĄTECZNE SESJE, bo niesamowicie dbasz szczegóły i klimat zdjęć. I tym razem czytanie i oglądanie to była wielka przyjemność :)))) ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię tą sukienkę częściami :) Tylko że u mnie rejon "WOW" kończy się dużo niżej - w okolicach kolan. No a poniżej kolan - muszę się zgodzić :(.
      w sprawie sesji = coż, oczywiście w pierwszym rzędzie dziękujeza komplementy, w drugim nie będę ukrywała, staram się żeby akurat ta sesja była wcześniej na spokojnie przemyślana i zaplanowana :)

      Usuń
  2. Podsumowując to jedna z moich ulubionych kolekcji:) Spójna, szykowna i w klimacie świątecznym. Każdą z tych kreacji chętnie bym założyła a to oznacza ,że bardzo mi się podoba:) DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm.... powiem że komentarz zmusił mnie do pewnych przemyśleń :)
      i powiem, że masz rację, to była jedna z wyjątkowych sesji. Nigdy wcześniej nie udało mi się zebrać w całość (pomijając Kopciuszki) takiej elegancko-szykownej garderoby w spójną kolekcję (a wierzę, że ta jest spójna).

      Usuń