wtorek, 10 listopada 2015

...i tak wciaż opowiadała

Dzisiaj znów się będę chwaliła :)
Autoreklamy ciąg dalszy.
 
Jednak tym razem nie włóczką, a tradycyjną materiałową produkcją.
Szkoda tylko że to nie jakieś fajne nowe projekty a jedynie efekt przemysłowej hurtowej masówki o którym wcześniej wspominałam i który zaczęłam dawno temu. Niby nic nowego nie powstaje, ale co jakiś czas gotowa kreacja wpada do pudełka. Takie bonusiki :)
 
 

Czy ktoś dopatrzył się może kolejnego podejścia do zielonkawej marynarki? :P

 

No i przecież chodziła mi po głowie jeansowa tuba-miniówa.
Nie mogłam jej sobie odmówić.



a że przy okazji powstają też spodnie....
tylko się cieszyć  :D

4 komentarze:

  1. Tylko się cieszyć, te jeansowe są wielce interesujące...:) czekamy ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z przyjemnością mogę powiedzieć że jeans jest już gotowy :).
      I dwie pary spodni i spódniczki, nawet katanka wyszła jako-tako :D
      Nie wiem tylko czy uda mi się to zaprezentować jeszcze w tym roku, bo pogoda nie nastraja mnie jakoś tak jeansowo :(

      Usuń
  2. jeansu jeszcze w Twojej kolekcji nie było, czekam zatem z niecierpliwością DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba jeszcze trochę przyjdzie nam wszystkim na niego poczekać :)

      Usuń