wtorek, 1 września 2015

Prawie super czyli obiecane kropeczki

Dzisiejsza sukienka miała już swoją premierę, ale w tak minimalnym stopniu że określę to jako prapremiera :).
Bo przecież nawet nie o sukienkę wtedy chodziło a nowy nabytek który sukienkę miał na sobie :).

Miała być piękna, piękniutka, słodziutka, dziewczęca.
I prawie się udało, a wiemy że prawie robi wielką różnicę :)
Niestety z powodu mocno wykrojonych majtek dół sukienki został przyszyty odrobinę za wysoko.
Ale dowiedziałam się o tym trochę po fakcie, więc nic już nie dało się zrobić, oprócz oczywiście wyciągnięcia dobrych wniosków na przyszłość.

Sesja też "prawie" się udała.
Doczekałam się godzinki samotności!!! Miałam więc niecodzienną okazje wyciągnąć mebelki z kartonów. Przez chwilę przeszło mi nawet przez myśl, czy nie obrosły kurzem :P 
Szczęśliwie kartoniki spełniły swoje zadanie.
Miało być romantycznie, nostalgicznie i z klasą, szczególnie że to ostatnia moja sesja z tą kanapą.
Nie mogę powiedzieć że jest źle. Ania po raz kolejny stanęła na wysokości zadania, dodatki nie prezentują się źle, sukienka nie jest najgorsza. Jednak......
do pełnego zadowolenia czegoś mi brakuje.
Nie wiem, może wewnętrznie czuję że nie poświęciłam tej sesji całego mojego wolnego czasu i zaangażowania, może to kwestia opatrzenia się z użytymi już kilkakrotnie mebelkami, a może tylko wymyślam (chciałabym :))

Zresztą, oceńcie sami.

Kolekcja: no name
Modelki: Ania











 
Żałuję trochę, że na pierwszego września nie przygotowałam czegoś extra tematycznego :(
Że też do głowy mi nie przyszła apelowo-szkolna stylówa.
 

4 komentarze:

  1. Ania jak zawsze się broni. Sukienka bardzo fajna, z nutką dziecięcej fantazji DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Po tych wszystkich dorosłych "balówach" i kolejnych odsłonach kopciuszków zamarzyła mi się taka słitaśna baby'owa sukieneczka - koniecznie z koronkową falbanką :)

      Usuń
  2. No ja oczywista fanka Twoich "balówek" uważam, ze nigdy ich za dużo. Sesja podoba mi się bardzo, ale przede wszystkim ze względu na wystrój wnętrza - cudnie! Szczerze to sukieneczka jakoś nie gra mi na "dorosłej" modelce, bo wydaje mi się właśnie za dziecinna... ale to tylko ja - czasem marudzę :) ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już brdzo wkrótce nowe wnętrza :P
      ale ciiiiiii to na razie tajemnica

      Usuń