Adekwatnie do otoczenia

Hmmmm....

Szaro, buro i lekko ponuro. Nie ma się co okłamywać - mamy jesień.

I choć walczę z tym całą sobą, od czasu do czasu i mnie dopada ta pora roku. Oczywiście w takich sytuacjach lalki i aparat powinnam chować pod zamknięciem, w najdalszy kąt. Ale.... nie zawsze się udaje. I najgorzej ze to widać.

Hmmmm ....

Gray, dark and slightly gloomy. I can't lie  - we have autumn.

And although I fight with it with all my straight , from time to time this season take control over me. Of course, in such situations, the doll and the camera should be hidden, to the most distant angle. But .... it doesn't always works. And the worst is that it can be seen.

Oczywiście jeszcze nie raz będę Was czarowała latem,  czasem zimą czy pierwszymi oznakami wiosny, ale zdarzy się że jesień ukradkiem wedrze się na nasze strony.

Dzisiaj właśnie to zrobi.

I trudno mi o tym opowiadać bez szczypty brunatnego tonu, szczególnie że jest wszechogarniający.

Brakuje tylko mokrych pajęczym, wielkich, upasionych pająków i obraz byłby pełny.

 Of course,  I will still mislead you with the summer, sometimes wth winter or the first signs of spring, but it happens that autumn sneaks up on our blog.
Today we will have it.

And it's difficult for me to talk about it, without a pinch of brown tone, especially it is all-embracing.
The only thing missing is wet spider webs, large and cramped spiders, and the picture would be full.
All that is missing is wet spider's, large, cramped spiders, and the picture would be full.

Kolekcja: no name
Modelki: Hope

 

Body jest OK. Już dawno znalazłam na nie patent i wychodzą mi całkiem nieźle. Tak nieźle że nawet myślę o pokuszenie się o zamieszczenie tu wykroju.
Spodenki za to mi zupełnie nie wyszły i nie jest to efekt jesiennej chandry.

The body is fine. I have found a patent for them a long time ago, and they look quite well. Well enough, that I even think about preparing a pattern.Shorts is my defeat and it is not the effect of autumn blues.