czwartek, 7 listopada 2019

Pościelowa sesja

Skoro pochwaliłam się już nową produkcją czas na pościelowa sesję.
Mam ich niezwykle malutko - pewnie dlatego że:
a. jestem leniwa - a pełne lalkowego rozmiaru łóżko wymaga WIELKIEJ dioramy.
b. Barbie brakuje towarzystwa do łóżka :)

Since, I have already, praudly shown you my new production it's time for a bed session.
It's very rarely - probaby because:
a. I'm lazy - and full doll size bed requires a BIG diorama
b. Barbie is missing a company to the bed :)


Chciałabym powiedzieć że łóżko prezentuje się idealnie.
Bardzo bym chciała.
Ale - powiem to po raz kolejny - nie mogę.
Wspominałam już nie raz że mieszadła do kawy nie są idealnym materiałem do precyzyjnych budowli.
Liczyłam na to ze czarna farba ukryje wiele niedoskonałości, i ukryła. Wiele. 
Ale nie wszystkie. Trudno. I tak, ogólnie rzecz biorąc jestem dumna z tego dzieła.

I'd like to say that the bed looks perfect.
I would, I realy would say it.
But - I'll say it again - I can not.
I have already mentioned more than once, that coffie stripes are not an ideal material for precize biuldings.
I thought that black paint will hide many imperfections. And it did.
Many but not all. Pity. But still I'm proud of this piece of furniture.


A Lena miała chyba najwygodniejszą sesję na blogu 
Dyskretnie pragnę również , nieskromnie dodać, że usteczka na bluzeczce świetnie pasują do pościeli, ale  jestem pewna ze sami to zauważycie :P

Lena was javing probably the most comfortable session on this blog.
I also need to add, discreetly, that lips on doll blouse match the sheets, but I'm sure you will notice it yourself.














2 komentarze:

  1. Rewelacja, bardzo mi sie podoba. Tych niedoskonałości nie widać. Pościel i wtapiająca się bluzka robią efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama lubię ten wyjątkowy zestaw ubrania z pościelą :)

      Usuń