środa, 27 listopada 2019

JJ w puchowej kamizelce

Dzisiaj nie będzie nic ekscytującego, nic nowego, nic nadzwyczajnego.
Smutna i szara codzienność, smutnej i szarej jesieni.
OK może i polska jesień to żółcie, złoto, brązy, rdza, ale dla mnie to szaro,  buro i ponuro. Nic na to nie poradzę.
A jak jesień, to proza  dnia, proza niespełnionych marzeń,  proza życia.
No i oczywiście proza w garderobie.

There will be nothing exciting today, nothing new, nothing extraordinary.
A sad and gray everyday life, in sad and gray autumn.
OK, maybe the Polish fall is yellow, gold, brown, rust, but for me it's gray, dark and gloomy. I can not help it.
The autumn is the prose of the day, the prose of unfulfilled dreams, the prose of life.

And, of course, the prose in the wardrobe.

Owszem, można jeszcze ciągle próbować odczarowywać jesień i od kilku poranków w różowych tenisówkach i lemonkowym płaszczyku z płótna, lub łososiowych spodniach, turkusowej marynarce i srebrnych sandałkach lecieć do pracy , ale na te ekstrawagancje muszę mieć nastrój. Jeśli go nie mam, moje lale wyskakują na spacer w granatowej puchowej kamizelce, bawełnianej bluzce i leginsach.

Yes, you can try to disenchant the autumn and for several mornings in pink sneakers and a lemon canvas cloak, or salmon pants, turquoise jacket and silver sandals run to work, but for this extravaganza I must have a mood. If I do not have it, my dolls are going for a walk in a dark blue  vest, a ordinary cotton blouse and leggings.
No lubię tą puchową kamizelkę, Wiecie dobrze, że mam do niej słabość. Od dawna uważam że to jedna z niewielu rzeczy które mi wyszły. I tylko zastanawiam się dlaczego nie uszyłam jeszcze wersji białej, różowej i kwiatowej. Powinnam to nadrobić póki jesień za oknem.
Leginsy to garderoba sióstr made to move , a bluzeczka to po prostu zwykły bawełniany, uszyty przeze mnie kawałek garderoby.

No i ta wszechogarniająca jesień.....

I like this my  vest, you know very well that t is my weakness for.  For a long time I have thought that this is one of the few things that I did pretty well. And I'm just wondering why I have not yet made the white, pink and floral versions. I should make up for it, while it's autumn outside.
Leggings are the clothes from  made to move sisters, and the blouse is just a simple cotton piece of clothing, sewn by me.

Plus this all-encompassing autumn .....


Kolekcja: no name
Modelki: JJ Joy-Jules













2 komentarze:

  1. Kamizelka wpisała się świetnie w krajobraz jesieni. I wcale nie jest szaro buro i ponuro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest?
      już byłby najwyższy czas na nową kamizelkę. Materiały leżą a ja..... też leżę :)

      Usuń