środa, 15 maja 2019

Zwyczajna sesja w zwyczajnym swetrze


Nieczęsto zdarza mi się wymyśleć taki tytuł, który w zasadzie powiedziałby wszystko o sesji.
Bo ten wszystko powiedział :)
Sweterek ma chyba dwa lata ..... tak mi się wydaje. Kiedy udało mi się kupić kilka motków kolorowej etaminy hurtowo zrobiłam sweterki w każdym kolorze.

Dla przypomnienia - 10 oczek na tył i przód, 10 oczek na każdy z rękawów da poniższy, optymalny efekt :)
An ordinary session in an ordinary sweater.
It is not often that I come up with a title that would basically say everything about the session.
Becaue all is already said  :)
Sweater has probably two years ..... I think so. When I was able to buy a few skeins of colored yarn, I've made sweaters in every color.
For reminder - 10 eyelets for back and front, 10 eyelets for each of the sleeves will give the following, optimal effect :)


Kolekcja: no name
Modelki: Diana















I naprawę nie wiem, co mogę tu jeszcze dodać.....
Sweter jest bardzo prosty, zrobiony na prawych oczach, jedynie 3 ostatnie rzędy dekoltu to wzór ściągacza, ale nie wiem czy efekt zamierzony został zrealizowany. Nie jest źle. Każdy ze swetrów miał być inny  - innością tego miał być właśnie ten ściągacz. Tylko myślałam że będzie się bardziej wyróżniał.

Do swetra dobrałam zielono -limonkowe leginsy i pomarańczowe sandałki.
Miało być wiosennie i kolorowo.
I chyba tak wyszło :)

And I do not know what I can add here .....
The sweater is very simple, made on the right eyes, only the last 3 rows of the neckline is the puller pattern, but I do not know if the intended effect was realized. It's not bad. Each sweater was supposed to be different -here the puller was  uniqe. Only I thought that it would stand out more.
I took green-legged leggings and brownish sandals to create a perfect set.
It was supposed to be springly and colorful.
And I think I manager to get this effect :).

2 komentarze: