piątek, 25 marca 2016

Niespodziewana Ola w wielkanocny piątek

Dzisiaj miało być coś zupełnie innego.
Zastanawiałam się pomiędzy Kącikiem Pszczółki M., a sesją z malutkim kurczaczkiem i aniołkiem w tle. W końcu święta i te sprawy.....
No ale niespodziewanie pojawiło się życzenie.
Od razu przy okazji mówię, że oczywiście przyjęłam wezwanie sukni ślubnej ale trochę to potrwa, bo nawet nie mam jeszcze w głowie konkretnego na nią pomysłu.

Well, it supposed to be something completely different today.
I wondered between The Corner of Bees M., and session with a tiny chicks and an angel in the background. It's because of the holidays and this stuff .....

But suddenly request appeared.

To co? Ola zwana wcześniej narciarką?
Chyba nie mam innego wyjścia :)

So what? Ola called earlier skier?
I guess I have no choice :)


Sesja powstała kilka dni temu. Chciałam wykorzystać gościa na wszelkie sposoby póki ją mam. W domu, na dworze, w płaszczach, spódniczkach a nawet czymś bardziej niecodziennym.
I tu pojawił się mały kłopot. Bo jak bez wolnego czasu wymyślić, zaprojektować, odszyć i sfotografować coś, czego jeszcze nie ma nawet w wyobraźni. Bo o ile ubranek codziennego użytku jeszcze Wam nie przestawionych mam sporo, tak wieczorowych kreacji nie mam wcale.
Rozwiązaniem tego kłopotu mógł być tylko kompromis.
I znów będę nieskromna, ale uważam, że to był całkiem dobry kompromis.

The session was made a few days ago. I wanted to use my guest in every way, until I have her. At home, outdoors, in coats, skirts and even something more unusual.
And there was a problem. How, without free time, invent, design, sew and photograph something that does not exist even in my imagination.

A have a lot not shown everyday clothes, but  I do not have evening clothes at all.
I could only find a compromise.
And again, I will be immodest, but I think it was quite good compromise.


Kolekcja: no name
Modelki: Ola








 







I jak?
Dziewczyna  się chyba spisała na medal :)

And how?
Quite good for me :)

Ola ma na sobie bluzeczkę z wiosennej produkcji (sam kolor chyba zdradza okres w którym powstawała ;P), spódniczka została uszyta specjalnie dla niej na półksiężniczkową sesję, i nie licząc ręcznych przygotowań, samo szycie zajęło mi z 15 minut.
Tyle samo czasu zajęła mi też sesja.
Jakoś wiosna tego roku nie sprzyja mojej samotności z lalkami, więc trudno o dobrą okazję do zdjęć. 
Nie wiem czy się domyślacie,w roli krat suszarka na pranie :).
O samej urodzie panny trochę więcej następnym razem - niestety świąteczne przygotowania nie pozwalają na dłuższy wywód :(

Miłego dnia :)

Ola is wearing a blouse from spring production (same color betrays a period when blouse was created ;P), skirt is sewn specially for her for half-princess session, and not counting  manual preparation,  real sewing  took about15 minutes. Same time took me a session.
Somehow the spring this year, is not conducive to my loneliness with dolls. It's hard for a good opportunity for taking photos.
I do not know whether you guessed it, in the role of bars - laundry dryer :).
About Ola's beauty I will write another  time - unfortunately Eastern preparation does not allow me for a longer commentary :(


Have a nice day :)

6 komentarzy:

  1. O Wow jaka super kreacja - chcę taką, no cudo jak dla mnie szyte!! I w kolorach i fasonie i jak ślicznie Oli w tym do twarzy ( jej moja lalka :D)Ciuszki po prostu jak z mojej głowy wzięte, wygodnie i jak ślicznie i ten piękny niebieski muśnięty di tego tiulem.... rozpłynęłam się ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze - kreacja jest Twoja (a dokładniej Twojej Oli i w niej wróci do domu) :)
      Po drugie - to chyba jest pierwszy raz kiedy kreacja w zasadzie jest tworzona pod konkretną dziewczynę i bardzo się cieszę że Oli w tym do twarzy :)
      Po trzecie, cieszę się bardzo, że właścicielka Oli jest zadowolona z Ich pierwszej sesji :)

      Usuń
    2. Wróci w nich do mnie?! O wow już wiem co czuje Maja:D!!jak dostaje od Ciebie ciuszki. Radocha wielka!!!1 Wielkie dzięki<3

      Usuń
    3. Całą przyjemność po mojej stronie :)

      Usuń
  2. Ależ piekna kreacja , jest zaje fajna. Trafiło w mój gust, jest śliczna. Aż brak i słów..... Nie mam nic wiecej do dodania DG os. Super ze bedziesz realizować projekt sukni ślubnej. Obiecuje , że jeśli napatoczy mi sie jakiś super materiał to podrzucę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podrzucaj, bo już byłam w pasmanteriach i białych koralików brak absolutny :)
      Bardzo się cieszę, że mój księżniczkowy kompromis jest tak zaje fajnie przyjęty :)

      Usuń