niedziela, 19 października 2014

Zajęta sobota - ciąg dalszy tydzień później

I tak minął mi tydzień na potajemnym klejeniu mojego niewyjaśnionego kodu kreskowego :)
Klej do drewna to pestka, ale poszłam zbyt ambitnie, i używając tego na gorąco poparzyłam sobie tak opuszki, że już jak wąż, dwa razy, gubiłam na nich moją prywatną mapę odcisków. A wygląda na to że to nie ostatnie moje wyjście ze skóry...
Najśmieszniejsze jest jednak to, że ten magiczny projekt zakończył żywot wczoraj w godzinach nocnych. Czy to jakaś czarna passa? Najpierw sofa nr 1, potem 2, a teraz nr 3.
Bo te czarne paseczki ułożone były w fotel (5 pierwszych rzędów od góry) niższe rzędy to dwuosobowa sofka a po prawej stoliczek.
Jednak "ale to już było i nie wróci więcej"
Po raz kolejny wielki kłopot w przeskalowaniem. Zamiast zgrabnego ogrodowego fotelika wyszła mi klata na ptaszora. Na moje nieszczęście nic nie dało się z tym zrobić bo poszczególne deseczki były na ten pomysł zbyt szerokie, a nie będę pilniczkiem do paznokci piłować 120 elementów przez 4 tygodnie.
Natomiast meble są dla mnie dalej  priorytetem. W głowie powstaje już pomysł na szezlong. 

Za to dzisiaj miałam inwazję mini-mini. Stałam się posiadaczką 22 maluśkich poduszeczek.
Jest już sofka  to i będą mnie nawiedzały mini dodateczki.
Szkoda tylko że żadna z tych poduś (bo poduszka to za dużo powiedziane) nie pasuje do tej kanapy, bo wzorków byłoby za dużo.


4 komentarze:

  1. Czy ja przypadkiem nie odgadłam, że chodzi o pleciony fotel :)? Ale Anno TAK POWAŻNIE ostrożniej z tymi projektami, takie poparzenia to nie drobiazg..:(( sporo tych poduszek:) ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie - nie ma materiału na plecione fotele. A gdyby się tylko pojawił w moich rękach pierwszeństwo miałyby wianki bożonarodzeniowe na drzwi :)
      Ale z drugiej strony, jak tak sobie myśle..... ostatnio sporo gazetek promocyjnych media expert wpadło mi w ręcę..... kto wie, kto wie ....
      niestety w korespondencji nie mogę umieszczać zdjęć, więc odpowiedź będzie w następnym wpisie

      Usuń
  2. Masz cierpliwość. Ja straciłabym ją po pierwszej poduszce. Naprawdę podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takimi prostymi poduszkami nie jest tak źle :)

      Usuń