poniedziałek, 6 października 2014

Time for Fun dla Anji

Udało mi się opanować pierwszą sesję Time For Fun  i od razu pomyślałam sobie ze gdyby Anja była ludzką modelką, taką która ma do opłacenia rachunki za mieszkanie, energię, śmieci, komórkę i jedzonko oraz niekoniecznie udane sesje w ostatnim czasie będące jedynym źródłem utrzymania, to te zdjęcia niekoniecznie byłyby dla Anji zabawne.
Oczywiście nie można zapomnieć że ostatnia sesja w słodko-rockowym stylu zakończyła się pełnym sukcesem, ale sukienką TFF wróciłam do grzecznych stylizacji zwiększając tym samym ryzyko potencjalnej wpadki.
Tak już na marginesie zaczęłam się zastanawiać skąd te trudności z Anją przed obiektywem. Na pewno dużo robią same ubranka, ale myślę sobie, czy jej teoretycznie niezaprzeczalny atut unikalnych zamkniętych ust nie jest powodem jej problemów. To byłaby ironia...


A skoro tyle problemów i ryzyka z tą modelką to czemu po raz kolejny trafia przez aparat?
Że niby poszukuję twardych argumentów do zakupu nowej lali?
Że jako perwersyjna małpa czerpię dziką satysfakcję z kopania leżącego?
Że mam podprogową słabość do blondynek?Że bezmyślnie biorę pierwszą lepszą lalę za giry do plecaka potwierdzając brak własnych procesów myślowych?
nieeeeee.........


Pewnie że fajnie byłoby zostać posiadaczka nowej, nieopatrzonej lali ze sztywnymi stawami, najlepiej grzywką i najpewniej uśmiechniętą. Ale zawsze każdy kolejny zakup to wielka niewiadoma czy kończyny ładnie sklejone bez pęknięć, czy stawy są, czy udało się wyłapać ruchliwość na piersiach. To wychodzi dopiero po rozpakowaniu zakupionego już pudełka, więc wcale się nie palę. Satysfakcji z perwersji również nie odczuwam, a blond kocham, zdecydowanie, jednak w wersji Prad Pitt w Joe Black :)
Anja oczywiście została wybrana do tej sukienki z powodu zimnego make-up'u. Ona najbardziej pasowała do zimnej szarości, a ja jestem zdjęciową optymistką i wierzę, że każdy może mieć udane zdjęcie lub dwa. Czasem potrzeba tylko więcej nakładów pracy, czasu lub pracy i czasu :) :).


Pogoda byłą piękna, prawie letnia, świeciło słońce. Zdarza się że takie warunki pomagają na sesji, tutaj nie przeszkadzało :).
Wynik mnie satysfakcjonuje. No i ta ławeczka.......






'
















3 komentarze:

  1. Ciekawa sprawa z tą sesją :) Niektóre zdjęcia super, fantastyczne, a niektóre masakra 3 i 8 :) Ale zdecydowana większość na plusie :)) Dlatego udaję, że tych 3 i 8 nie ma i piszę o reszcie:
    Te jej zamknięte usta to faktycznie jej atut, jej tajemnica i jej taka rezerwa wobec widza (piszę teraz oczywiście o niej w roli modelki) po tych wszystkich "kawa na ławę" uśmiechach, mamy tu damę "nie dokazuj miły, nie dokazuj - przecież nie jest znowu z Ciebie taki cud" ;)) Sukienka fajna, chociaż ja osobiście nie jestem fanką rozwiązania z jednym rękawem i jak wspomniałaś ładnie się komponuje z jej typem urody, a zdjęcie pierwsze dla mnie THE BEST!!! O tle już nie piszę bo to oczywiste, że mi się podoba :) a ławka pierwsza klasa!!AG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anja może odsapnąć- ma nowego adwokata :)
      Ale zgadzam się z Tobą, mało tego świetnie to ujęłaś, u Anji to właśnie "ciekawa sprawa z tą sesją" . Genialne podsumowanie :)

      Usuń
    2. ja swoją love dzielę pomiędzy 2 i 7 ale chyba stawiam na 7 (choć sukienka wyszła tam kiepściutko)

      Usuń