Wiecie, albo nie wiecie 😀, sukcesy mnie napędzają.
No i ostatnio mnie napędziły. Ach, nieczęsto to piszę, ale tak, tak - zaliczyłam w ostatnim czasie małe sukcesy.
No i ostatnio mnie napędziły. Ach, nieczęsto to piszę, ale tak, tak - zaliczyłam w ostatnim czasie małe sukcesy.
1. Stroje kąpielowe z kolekcji stripes
uszyte w zeszłym roku trochę zapomniane, wyciągnięte 12 miesięcy później i, co tu mówić, fajne 6 sesji., nawet na udawanych plażach.
2 sofka.
Rok podchodzenia do projektu, poszukiwania koncepcji, szukania rozwiązań i .... mam dziś fajny mebelek na półce.
P.S, muszę przejrzeć moje sofki, i coś gdzieś wydać, bo zaczynam nie mieć miejsca na nowe projekty 🤔.
You know it or you don't know 😀, success drives me.
Well, and recently they drove me. Ah, I don't write this often, but yes, yes - I have had some success recently.
1. Swimwear "Stripes" collection
sewn a year ago, a little forgotten, take out 12 months later and, what to say, nice 6 sessions, even on pretend beaches.
2. sofa bed
A year thinking about the project, looking for concepts, looking for solutions and ... I have today a nice piece of furniture on the shelf.
P.S. I have to check my sofas and hand something somewhere on, because I'm starting to have no room for new projects 🤔.
No więc teraz kombinuję żeby tą dobrą passę utrzymać
Zaczęłam szyć staniczki do nowej kolekcji strojów kąpielowych - choć tak naprawdę, muszę przyznać, ze pomysł jest jeszcze bardzo mglisty..... nie ma mowy żebym to w najbliższym czasie ukończyła - chyba że mnie piorun trzaśnie i przy tym oświeci.
Równocześnie zaczęłam też konstrukcję nowej, zupełnie świeżej w projekcie leżanki, na którą też nie mam konkretnych rozwiązań - jest tylko "udanym" nierealistyczny rysunek w mojej głowie i filmik Anji Rubik na instagramie (to moja inspiracja)
So now I'm trying to keep this good streak
I started sewing bras for a new collection of swimwear - although in fact, I have to admit that the idea is still very foggy ..... there is no way I will finish them any time soon - unless the lightning strikes me and enlightens me at the same time.
I also started the construction of a new, completely fresh couch, for which I also have no specific solutions - there is only a "successful" unrealistic drawing in my head and a video by Anja Rubik on Instagram (this is my inspiration)
Ale mgliste pomysły, czy nierealistyczne projekty to trochę mało na nowy wpis na blogu. Trzeba też jedną nogą stąpać twardo na ziemi. Więc sobie twardo potuptałam i przygotowałam dwie sesje.
A czymże jest to to twarde stąpanie?
No na przykład indywidualną sesją skrytykowanej przeze mnie samą stylizacji w poprzednich mailach.
But vague ideas or unrealistic designs are not enough for a new blog entry. I also need to keep at least one foot firmly on the ground. So with help of mynone foot I have prepared two sessions.
And what was hard here?
An individual session of set of clothes , which I criticized in previous emails.
Kolekcja/ Collection: no name
Model: Nely
Ponieważ miałam głębokie przekonanie ze tez zestaw to naprawdę fajna glamurowa stylówka na camping i jeszcze na dodatek nie została przez was źle przyjęta, zabrałam Nely na jeszcze jedną, tym razem prawie solową, sesję.
Jakie wnioski u Was?
Ja nadal nie jestem przekonana. Choć spojrzałam tym razem bardziej łaskawym okiem, ciągle mam jakiś niedosyt. Nie wiem ale dlaczego ale barbiocha traci w niej swoje proporcje.
Na co po niektórych zdjęciach po prostu gubi biodra i dostaje wielkich barków.
No ale i tak jest lepiej niż było przy ognisku .
Because I was deeply convinced that the set is a really cool glamour styling for camping and it has not been badly received by you yet, I took Nely to another, this time almost a solo, session.
What conclusions do you have?
I am still not convinced. Although I looked more gracious this time, I still feel unsatisfied. I don't know why, but Barbie loses herproportions in this outfit.
She just loses her hips and gets huge shoulders.
But it's still better than it was at the fireplace.
No i chciałam słów kilka o bluzeczce.
Takie małe prawie nic, a dumna z niej jestem :)
Zwykły bawełniany cropp, z małą ozdobą z koralików. Większość tej bluzeczki byłą szyta ręcznie i trwało to może godzinkę?
Godzinka pracy (od projektu do wykonania) i ma sie fajny top. Będę musiała jeszcze uszyć kilka podobnych w innym kolorze.
And I wanted say a few words about the blouse.
Such a little almost nothing, and I'm proud of :)
Common cotton cropp, with a small bead ornament. Most of this blouse was hand-sewn and it took maybe an hour?
One hour of work (from design to execution) and I have a nice top. I will have to sew a few similar ones in a different color.
Bardzo ładny komplecik. Nie widzę jakichś większych dysproporcji w budowie ciałka panny, choć to jest lalka, więc trzeba czasem patrzeć na nie z przymrużeniem oka. Fajnie dopasowane do kompletu buciki. Co to za buciki? :-)
OdpowiedzUsuń:) Och, ależ ucieszyłaś mnie swoim komentarzem. Buty były bardzo przemyślanym wyborem w tej sesji :) - podkradzione BMR'ce z żółtym beretem, zielono-filetowej sukience i katanie :)
UsuńAaaa, faktycznie ^_^ Super to wszystko dobrałaś :-)
UsuńKolejny, piękny zestaw! Zarówno bluzeczka z koralikami, jak i spodenki są bardzo dziewczęce i bardzo tej pannie w tym kompleciku do twarzy! Buty obłędne!
OdpowiedzUsuńTak mi się marzyło przy oryginalnej sesji, żeby wśród kampingowych dresowców była jedna glamour'owa lady....
UsuńDo spodenek jakoś straciłam serce i chcę je gdzieś wydać. a bluzeczka jeszcze nie raz się tu pojawi :)
Komplecik świetny i bardzo fajnie prezentuje się na pannie. I super fotki.
OdpowiedzUsuńCIeawe czy ktoś zauważył na jednym ze zdjeć zapowiedz kolejnego postu :)
OdpowiedzUsuń