poniedziałek, 30 marca 2015

No co się kurka dzieje

Że niby wiosna...
że ptaszki śpiewają, pączki na drzewach rozkwitają, klomby pokrywają się różnobarwnym kwieciem,
temperatura rośnie w górę...
akurat
że te kilka krokusików się ostatnio pokazało?
nic nadzwyczajnego, akurat one potrafią i przez śnieg się przebić.
Ale oczywiście tyle wystarczy żeby powołując się na wiosnę ukraść nam godzinkę ze snu.
Polityka absurdu.
Na dodatek w domu działania absurdu.
Ukończyłam czwartą sofkę.
Miała być śliczna, zgrabna, elegancka. Wyszła paskuda. Na dodatek pokręcona.
Zrzucę wszystko na pośpiech i działanie pod wpływem ogromnej presji, w konspiracji na dodatek.
Nie dość że siedzenie przykleiłam do góry nogami to jeszcze oparcie poszło też odwrotnie i szycie mające się ukryć pod sklejonym siedzeniem stało się "główną ozdobą" nowej kanapy.
Mało istotne, że zamiast na mięciutkim lalki mają siedzieć na twardościach, mówi się trudno, plastikowy tyłek jakoś to zniesie. Tylko że przez te przekręcenia kanapowe nogi są przytwierdzone do mięciutkiej gąbki czyli umówmy się sofa stoi na słowo honoru.
Całość do wypieprzenia, gdyby nie jeden mały szkopuł. Bez dotykania i bez przyglądania, na wpół przymrużone oczy nie wygląda to źle...
A miałam takie ciche wewnętrzne przekonanie że każda kolejna będzie lepsza od poprzednich.
No, myliłam się.
Zaczekam ponownie do pierwszej sesji i dzieło zakończy swój żywot w śmietniku.
A skoro kanapa to porażka, pogoda to porażka, nawet wiosna to porażka na pocieszenie postanowiłam umieścić kilka fotek z chwilóweczki jeszcze z udziałem słońca.
Miałam takie pięć minut pomiędzy wysadzeniem stokrotek a pieczeniem naleśników.
Tym razem Anja żeby było sprawiedliwie, znów szyfon - bo pogoda była wietrzna. Można się nawet dopatrzeć podmuchów i nie tylko na włosach :)
Akurat to mi się udało.






 
No i cieszę się, że wyjątkowo tym razem twarz wyszła całkiem zadawalająco.

4 komentarze:

  1. No cudo na ostatnim zdjęciu! Cała sesja również śliczna - TE KROKUSY! Ogólnie ostatnia fotka to taka wiosenna pocztóweczka :)) ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krokusiki szlag już trafił :(
      żałuję tylko że nie wyrosły tak przynajmniej za kolana lalek. Marzy mi się taka sesja z Barbie stojącymi po pas kwiatkach. Może się jeszcze uda

      Usuń
  2. moim faworytem jest zdjęcie nr 3:) przecudneDG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, ale dopiero teraz się przyjrzałam zdjęciom i widzę, że wsparcie zapomniałam usunąć w photoshopie :D

      Usuń