środa, 26 grudnia 2018

Christmas no1

Te moje świąteczne kolekcje to tak naprawdę zaprzeczenie kolekcji :) .
NIC nie podobne do niczego, każde ubranko tak naprawdę jest z innej parafii.
Ale o to chodzi w moich bożonarodzeniowych odsłonach i Ci najwytrwalsi kibice chyb się już do tego przyzwyczaili.

My Christmas collections are really a denial of the collection :) .
NOTHING similar to anything, each piece of clothes is really from another parish.
But this are my Christmas collections, and the hard-core fans are already used to it.


Wiec jak już wiemy wszyscy (dzięki wczorajszemu wpisowi)  i w tym roku udało się zorganizować bożonarodzeniową sesję. 
I już chyba staje się to moją tradycją że nie jest łatwo.
Bo o ile stroje były w tym roku znacznie wcześniej, do ostatniej chwili nie było ani choinki, ani dodatków, ani samego pomysłu.
Dlatego po dłuższej przerwie zaprosiłam Was ponownie do domku w te święta. Nowego domku.
I nie wiem czy przypadkiem nie miałam jeszcze okazji Wam go przestawić, dlatego na wszelki wypadek się na nim nie skupiajcie.

So as we all know (thanks to yesterday's entry) this year I've managed to organize a Christmas session.
And it probably becomes my new tradition -  it is not easy.
Even the costumes were ready
 much earlier this year, until the last moment there was neither a Christmas tree, nor additions, nor the idea itself.
Therefore, after a long break, I invited you back to home this Christmas. A new home.
And I don't remember if I have presented it to you, so just do not focus on it, just in case.



Kolejna tradycja z której już raczej nie zrezygnuję, to tylko przedstawicielki mojej całej kolekcji. Mam już ich tyle, że próba ubrania i ustawienie ich wszystkich do zdjęcia byłaby niemożliwa. Byłaby szaleństwem.
Więc nie szaleję, i tym razem zaszczytu reprezentowana świątecznych stroi dostąpiły:
Diana, Hope, JJ, Summer i Rubie.
Nie kierowałam się kolorem włosów, kolorem szminki czy każdym innym szczegółem. Po prostu los tak chciał.

Another tradition from which I will not give up, are only representatives of my entire doll collection. I already have so many of them that it would be impossible to try to create clothes for all of them, and then made the picture. It would be crazy.
So I'm not crazy, and this time the honor representing  the Christmas outfits got:

Diana, Hope, JJ, Summer and Rubie.

I was not guided by the color of the hair, the color of the lipstick or any other detail. It was just fate.


W sekrecie powiem Wam tylko że tylko trochę szkoda, że tym razem los uparł się na panny "nie made to move". Naprawdę wydaje mi się że znaczna większość moich lal jest już maxi ruchoma, a do tej sesji na 5 sztuk tylko jedna okazała się made to move. To niestety znacznie ograniczyło i możliwości sesji i jej efekty.  Jednak jeśli chce się być prawym to niestety czasem należy i przyjąć na klatę trochę ślepy wyrok losu.
Dlatego dzisiaj przyjmujemy jego pierwszą część.
D jak Daria bo jest pierwsza w alfabecie a z nią jej też losowo wybrana sukienka.

I will tell you in secret, that it is only a pity that this time fate insisted on  "not made to move" dolls. I really think that the majority of my dolls are maxi movable, but for this session for 5 dolls only one turned out to be made to move. This, unfortunately, limited the possibilities of the session and its effects. However, if I want to be right, I nned to act with my own rules. And sometimes it's necessary to work with blind faith sentence.
That is why today we are accepting its first part.
D as Daria because she is the first in the alphabet, and with her also  randomly chosen dress.


Lubię bardzo asymetrię w lalkowym świecie. Lubię bardzo, nie tylko w lalkowym świecie, gołe ramiona. Dzisiejsza kreacja łączy te dwa elementy.  I szczerze przyznam, ż oglądając zdjęcia wydaje mi się że prezentuje się w tej sesji najlepiej.
A i tak zdjęcia nie pokazują jej całego uroku bo największym bajerem miały być złote ruchome elementy. W ruchu prezentują się naprawdę fajne, ale przy statycznych zdjęciach i ciałku tylko fahionistki nie umiałam wydobyć tego efektu.

No i kokarda mogła być odrobinę szersza. Nie chciałam przesadzić, ale tym razem okazałam się zbyt ostrożną.

I like very much the asymmetry in the doll's world. I like bare arms, not only in doll's world. Today's creation combines these two elements. I honestly admit that watching this  photos, for me it's the best clothes in this session.

And  the pictures do not show  the all charm, because the greatest franchise was supposed to be golden moving elements. When they move, they look really cool, but with static photos and only fahionistas body I was not able to bring out this effect.
And the bow could have been a little wider. I did not want to overdo it, but this time I was too cautious.

Kolekcja: Christmas time
Modelki: Daria

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

4 komentarze:

  1. Bardzo piękna suknia, kokarda i łańcuszki są genialne, ale ciągle podziwiamy salon i ... oprócz kanapy, błyszczącej ściany, choinki i prezentów, stolika,stroika, poduszek - DYWAN!!!! Maja pyta skąd masz taki dywan:))) ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm i jak tu odpowiedzieć .... W zasadzie dywan to poduszka z tmx za 9pln która z czasem zmieni się w łóżko sofę lub fotel ;)

      Usuń
  2. Cudowna, świąteczna sesja. Jest tak urokliwa, że zapiera dech w piersiach. Kanapa, dywan, choinka, stroik - poprostu genialne dg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha!!!!! stroiki są dwa :)
      drugi na kominku, ale że ciągle jest zastawiony można go nie zauważyć ;)

      Usuń