poniedziałek, 29 stycznia 2018

szara tunika

No niestety, straszna ze mnie bałaganiara. Czas się do tego przyznać.
A żeby było jeszcze gorzej, konsekwencje mojego bałaganiarstwa ponosicie solidarnie ze mną.....

Well, unfortunately, I'm   terrible messy. It's time to admit it.And to make matters worse, the consequences are also on your side .....

Zamiast dzisiaj wygrzewać się w pełnym słońcu z Faith przy delikatnym szumie traw, ciesząc się pięknym życiem, będziemy siedzieć w oknie, który jedynie swoją drobną szybą odgradza nas od zimnego, mokrego i zalanego deszczem dnia......
Dlaczego?
A dlatego że gdzieś przesiałam kabel i nie mogę się połączyć z dyskem na którym zachowane są te wszystkie letnie cudeńka......
I zamiast różowych szortów będzie wełniany sweter, a raczej wielka grubaśna tunika.
Bo ostatnio zajęłam się robieniem swetrów na drutach.
Mam bardzo cieniutkie druty, wiem że dla pewnego rodzaju włóczki 17 oczek  to optymalna ilość. Mogłabym to robić i robić i robić....
Szkoda tylko że mam ją tylko w pięciu kolorach.
Zdecydowanie muszę się wybrać na zakupy.......

jednak póki co, zdecydowałam się na nieco grubszy splot i .....stąd oversize (brzmi modnie, przemyślanie i zdecydowanie lepiej niż "wielki worek na ziemniaki :))


Instead of lying with Faith in the sun, enjoying the beautiful life, we will be sitting in a window that separates us from the cold, wet and rainy day nly with one small glass ......Why?Because  I hide somewherethe cable and I can not connect my external disk on which all the summer wonders are preserved ......And instead of pink shorts, a woolen sweater, or rather a big thick tunic will be presented today.Because I recently started making sweaters.I have very thin knitting needles, I know that for some type of yarn, 17 eyelet it's the optimal amount. I could do it and do and do it ....It is a pity that I only have it in five colors. :(I definitely have to go shopping .......
However, for now, I decided to have a slightly thicker wool ..... wehave a oversize piece of clothes (sounds fashionable, thoughtful and definitely better than "a big bag for potatoes :))


Kolekcja: no name
Modelki: JJ






 

 






Po ubraniu tego oversize'u okazało się że jest szary, smutny i bardzo monolitowy.
Musiałam temu jakoś zaradzić... Czy mi się waszym zdaniem udało? Jestem bardzo ciekawa...

Pomysł był niezły, kolorystyka również.... jak zwykle w moim przypadku efekt końcowy jest dla mnie nieco rozczarowujący :(

After putting  this oversize sweather it turned out that it is gray, sad and very monolithic.
I had to sort it out somehow ... Do you think I succeeded? I am very curious...

The idea was good, the colors also .... as usual y,in my case, the final result is a bit disappointing for me :(


2 komentarze:

  1. Co Ty masz z tym krytycznym spojrzeniem na Twoje swetry. One są naprawdę super. Ja bym je kupiła naprawdę bo mi się najzwyczajniej na świecie podobają. DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dekolt i sama długość swetra są odrobinę za długie.... Lala traci w nim idealne proporcje..... ale to i tak już krok do przodu w porównaniu z początkami :)

      Usuń