czwartek, 4 stycznia 2018

Gorsetówa

Dziś prezentacja prezentu dla Pszczółki w drugiej odsłonie - ostatniej.

Teoretycznie sukienka najprostsza z najprostszych, ale w przeciwieństwie do koronkowej bomby - uszycie tego zajęło mi wieki.
Zachciało mi się tym razem uszyć sukienkę  wykroju - niby miało mi to oszczędzić czas. Niby.
Bo:
1. znajdź folię spożywczą
2. okręć nią bardzo ściśle lalkę (ale uwaga - nie za grubo z tymi warstwami folii na lalkowym ciałku)
3. znajdź taśmę klejącą do umocnienia i umocowania całej konstrukcji
4. umocuj tą konstrukcję
5. znajdź pisak, który będzie pisał po folii, który nie będzie się rozmazywał na rękach i narysuj linie cięcia
6. porozcinaj te drobne elementy
7. wyszoruj lalkę, albo przynajmniej spróbuj ją wyszorować po permanentnym pisaku ( tylko ten pisał po folii i taśmie)
8. przerysuj folię na papier
9. papier przerysuj na materiał
i dopiero zaczynaj szycie.......

Today, I'll present another gift for M. Bee the second made part - and the last one.
Theoretically, the simplest dress in the word, but unlike a lace super dress - it took me forever to sew it.
I wanted to sew a dress from pattern this time - it was supposed to save me time. Kind of.
Because:

1. find the plastic wrap
2. wrap it very tightly on doll body (but beware - not too thick with these layers )
3. find an adhesive tape to strengthen and fix the entire structure
4. fasten this structure
5. find a pen that will write on the foil that will not smudge on your hands and draw the cut lines
6. cut these small elements
7. scrub the doll, or at least try to scrub it from a permanent pen (only this one is writing on the foil and tape)
8. redraw pattern to the paper
9. redraw  paper on fabric
and now  start sewing .......


Naturalnie wykrój nie okazał się dopasowany, sukienkę mogłabym krytykować i krytykować, na szczęście dla siebie sesja jest jeszcze w sweterku więc cokolwiek bym nie mówiła i tak tego nie zobaczycie, dlatego oszczędzę tego nam wszystkim.
Powiem tylko tyle, że sukienka projektem jest dla bardziej dojrzałych dziewczynek, teoretycznie prościzna, bo w formie gorsetu, natomiast dopasowane rzeczy robi się zawsze najdłużej.....
I są kieszonki, tylko dlaczego prawie na pośladkach ;(

Of course, the pattern was not perfect, the dress could be criticized and criticized, luckily for myself the session includes sweater so whatever I would not say, you will not see it, that's why I will save this for all of us.
Let me just say that the dress is a design for more mature girls, theoretically simple, because in form of a corset, but this kind of clothes are always done the longest .....
And there are pockets, but  why almost on the buttocks ;(


ZA to jak nigdy wyszedł mi sweterek na drutach.
Zrobiłam go bardzo dawno, nie myśląc nawet o świętach Bożego Narodzenia. Na pewno przez udane (W KOŃCU) wymiary, na pewno przez fantastyczny duży kołnierz, który w zasadzie może ograć całą sesję ( nie ważne co się znajduje pod nim).  Jestem z niego bardzo dumna.
Z tym większą dumą mogłam go wysłać w świat.
A jak Wam się podoba ten zestaw?

But my knitted sweater looks amazing.
I made it a long time ago, without even thinking about Christmas. Certainly this success is because of proper (FINALLY) dimensions, certainly because of fantastic big collar, which, in principle, can win the whole session (no matter what is under it). I am very proud of it.
With more pride I was able to give it as a christmas gift.
And how do you like this set?


Kolekcja: no name
Modelki: Tesa








2 komentarze:

  1. Zestaw pięknyp moje klimaty dg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, sama jestem dumna z tego swetra... wyszedł mi jak nigdy :)
      I sama też chętnie wskakiwałabym w taki zestaw gdybym tylko miała szyję, takie i biodra zamiast opony na brzuchu.

      Usuń