poniedziałek, 24 lipca 2017

Znów pół bikini

To kontynuujmy ten mariaż bikini z garderobą wierzchnią, kontynuujmy próby zaklinania lata.
Pamiętacie jeszcze może jak to jest czuć się jak jajko na patelni?
Ja nie, choć nie wiem czy to powinien być powód do dumy czy wstydu raczej, za to świetnie zna je nasza Joy-Jules.
Jeszcze dosłownie przed chwilą wygrzewała na słońcu swoje plastikowe ciałko wąchając opary bagietki (bo gdzie przy takiej figurze pałaszować puste węglowodany :P) a dzisiaj chowa się w cieniu.

I nie żebym się martwiła czy była zła z tego powodu, bo JJ to jedyna lala z:
1. tak pięknymi włosami
2. z rzęstami
3. tak bardzo stabilnym ciałem
ale to chyba pierwszy raz, kiedy jedna lala pokazuje się dwukrotnie z danym bloku tematycznym :).
I to jest najlepszy dowód na to że absolutnie, totalnie i kompletnie straciłam panowanie na tym lalkowym cyrkiem. To już żywioł.

Let's continue this mariage bikini with clothes, let's continue trying to keep the summer with us.
Do you still remember how it feels to be like an egg in a frying pan?
I don't. Though I'm not sure if it's good or bad for me, but I know  it is very well known to our Joy-Jules.
Just a moment ago, she had sunk her plastic body, sniffing the fumes of the baguette (having such a figure such a dose of carbohydrates must be prohibited  :P ) and that's why today she is hiding herself in the shade.

And it's not a reason to be worried about it is not a reason to be angry - JJ is the only doll with:
1. so beautiful hair
2. lashes
3. so very stable body
but this is probably the first time when one doll shows up twice with a given thematic block :).

This is the best proof that absolutely, totally for a 100% I've lost control over doll's circus.
 
 
A jeśli kontynuacja bloku to dziś ostatni staniczek kąpielowy. Prezentowany z żalem..... że w tym roku nie zdobyłam się na uszycie ani jednego kompletu. Potrzeba tak mało materiału, jest to praca zupełnie nie absorbująca ani przestrzeni, ani otoczenia że spokojnie nawet po 10 minut przed spaniem, będąc już w łóżku, mogłam dwa czy trzy zestawy przygotować. Ale paca.... praca...praca....praca.......... i jest jak jest.
Więc jeśli było jajo na patelni to jest i złoty staniczek czyli odgrzewanie starego kotleta.

And if we have continuation of the last block we are having last bra. With regret ..... that this year I didn't make any bathing set. So little piece of fabrics is needed, so little space is needed. I could spend 10 minutes before sleeping, being alread in bed,  but work ... work ... work .... work .......... and it is how it is.
So if there was an egg in the  pan we have a golden bra as a reheated old cutlet.
 
Kolekcja: no_name
Modelki: Joy-Jules







 







O ubrankach nie będę pisała bo i jedno i drugie już na blogu się pojawiło, mogę zaryzykować nawet stwierdzeniem że w dużo lepszej wersji - bo naprawdę moje bikini-sesje uważam za jedne z najfajniejszych sesji jakie udało mi się zrealizować.
Sama sesja jest też tylko casual'owa więc nie mam się co za bardzo rozpisywać.
Po prostu mam nadzieje że miło się zdjęcia oglądało.

I will not write about clothes, both have already appeared on the blog, I can  even risk and say:  in a much better version. In my opinion  bikini sessions really were one of the coolest sessions I have ever made.
Photo session itself is only casual one so I do not have anything  to add..
I just hope that pictures are nice to watch.

2 komentarze:

  1. Super ta góra wyszła. Chętnie bym taką, założyła. Trzeba przyznać że słońce robi niezłą robotę. Poprostu wypas te zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w takim kroju wyglądam fatalnie :/ więc bym nie ryzykowała.
      A słońce bardzo mi tu pomogło

      Usuń