Tutaj mam pewien kłopot.
Że zacytuję Kubusia Puchatka poszukującego prosiaczka:
"...Im bardziej Kubuś wchodził do domu (prosiaczka), tym bardziej Prosiaczka tam nie było..."
Bo im bardziej staram się Dianę na piękną modelkę wykreować, tym bardziej mi to nie wychodzi.
No sesja jest raczej z tych nieszczególnie dobrych.
I nie wiem czy to mój błąd z kiepskim pomysłem, mój błąd z kiepskim strojem, czy to po prostu taka uroda tej lalki. Ona albo wygląda super, albo średnia z naciskiem na średnio.
Dzisiaj miało być fajnie, zabawnie, na luzie. Przynajmniej od dwóch lat kombinowałam jakby tu użyć mojej żyrafy do sesji. I kto wie czy nie przekombinowałam.
Zresztą oceńcie sami
Hmmmmm .........
Here I have some trouble.
The more I try change Diana into the beautiful model, the more it is not working
This session is kind of a not particularly good.
I do not know if it's my fault with a bad idea, my mistake with a bad outfit, or something I realy don't know. She looks either great either, or poor.
Today it supposed to be fun, relaxed and cool. At least for two years I was figuring how to use my giraffe session. How it ended? Hmmmmm.........
Judge it yourself
Modelki: Diana
Odnoszę wrażenie że żyrafa wyszła lepiej od Diany.....
Jest w tym też sporo mojej winy.
Po pierwsze - myślałam że w stosunku do lalki zwierzę jest niższe.
Po drugie - liczyłam na to że szczecinowata grzywka utrzyma diankowe ciałko na żyrafiej szyi (dla ciekawszych ujęć).
Po trzecie - sądziłam że obłędna uroda lalki będzie w stanie unieść wszystko.
No może nie jest znowu aż tak tragicznie, ale liczyłam na więcej.
Zresztą do tego stroju w ogóle miałam kłopot z koncepcją sesji i rekwizytami.
Dekolt body zachciało mi się ozdobić koralikami. Stawiałam początkowo na czerwień, ale jakoś tak wyglądało to zbyt ordynarnie. Delikatne pastelowe nie tylko pasowały do subtelnego makijażu lalki, także zupełnie zmieniły wygląd ubranka, odświeżając go, tylko że powstał kłopot z dołem.
I uwierzcie mi lub nie, spódniczka powstała dosłownie z dwóch kawałeczków odpadów jakie zostały po zmniejszeniu kieszeni w koszuli z Reserved. Ale wykorzystałam je co do milimetra :).
Akurat czysty przypadek że ta jedna koszula trafia nie tylko do domku ale też dodatkowo do drobnych przeróbek :)
Kolory okazały się podobne, grające ze sobą, strój mogłam skompletować.
I choć sesja nie powala, spódniczkę z przyjemnością jeszcze do jakiejś sesji wykorzystam :)
I have the impression that the giraffe looks better than Diana .....But there's also a lot of my misstakes.Firstly - I thought that this animal is much much lower.Secondly - I was hoping that giraffe's neck will be able to keep doll (for interesting shots).Thirdly - I thought that the her beauty will be able to carry everything.OK, maybe it's not tragedy, but I was hoping for more.I wanted to to decorate neckline with beads. I decided to have red details, but somehow it looked too vulgar. Delicate pastel not only fit the subtle doll's make-up, but also completely changed the look of clothes, refreshing it.And believe me or not, skirt literally was created from two pieces of waste pieces of material from pocket. I used every millimeter :).Although the session does not look great,, skirt will be used, with pleasure, in the future :)
Może rzeczywiście sesja nie robi szału ale i tak przyjemnie się to ogląda i czyta. Nie możesz mieć wszytkiego na wow bo potem niczym nie zaskoczylabys nas:) DG
OdpowiedzUsuńŻyrafa jest piękna !!! bluzka Diany jak zwykle świetna i jak zawsze inna niż pozostałe, cały czas mi się tu nasuwa jednak czarno-biała stylizacja, dopasowująca się do kolorów żyrafy... spódniczka jest śliczna, ale tu myślę, że za pastelowa, nie wiem jakoś widzę tu Dianę w kolorach czarno- białych.... ag
OdpowiedzUsuńświetna sugestia, tylko u mnie jakoś właśnie kłopot z tą czernią. Niby pasuje do wszystkiego, niby uniwersalny, niby zawsze pasujący, a najwyraźniej w dziecięcych kreacjach (w końcu to jest moje główne źródło ubranek) jakoś brak tego koloru.
UsuńZA to będzie czarna kanapa :) :) :)
Cytat z Kubusia jest świetny <3!! ag
OdpowiedzUsuń