wtorek, 12 lipca 2016

Cyganeczka nr 2

No i mamy druga cyganeczkę w ogrodzie botanicznym.
I tak jak obiecałam poprzednio, dzisiejsza kreacja na pewno nie jest za szeroka.
Tym razem jest za wąska :)

We have second Gypsy in the botanical garden.
And as I promised last time, today's blouse is certainly not too wide.
This time it's too tight :)


Serio.
Po lekkiej porażce przy poprzednim szyciu teraz popadłam w drugą przesadę. Ze względu na śliczny wzór na materiale ( i ten zestaw kolorów) strasznie zależało mi żeby tym razem wszystko wyszło idealnie. Jak zaraz zobaczycie, ideał pozostał tylko w mojej głowie.
Ale znów będę szukała szklanki w połowie pełnej i tak:
- przynajmniej już wiem że zwykła szeroka gaciowa guma jest za duża dla takiej malutkiej lalki przynajmniej użyta do takiej delikatniej bluzeczki (szczególnie widać to pry rękawkach)
- przynajmniej już wiem, że długuuua bluzka w takim fasonie nie prezentuje się zbyt uroczo
- przynajmniej wiem, że zbyt duża falbanka przy ramionach, w lalkowej skali też nie jest ładna.

Zresztą, zobaczcie sami

Seriously.
After a slight failure in the previous sewing, now exaggerated in another way. Due to the lovely pattern on the material (and the set of colors)  I wanted to do this time everything perfectly. As You will see, the perfect picture remained only in my head :(
But once again, I see only glass half-full (not half-empty) therefore, at least I:

- now that the ordinary human size  rubber is too large for such a tiny dolls at least when is used in  soft blouses (especially visible on sleeves)
- know that looooong blouse in this fashion does not present too charmingly
See it for yourself


Kolekcja: Cyganeczka
Modelki: Joj-Jules (JJ)
 
 



 


'
 




A skoro wszystko miłe zostało już w tym temacie powiedziane, nie pozostaje mi nic innego jak skupić się na..... jeszcze lepszym :)
Tym razem, jakoś tak wyjątkowo łatwo i przyjemnie wyszły mi zdjęcia JJ. Zazwyczaj muszę mieć i dobry dzień i jeszcze trochę się pogimnastykować żeby złapać dobrą perspektywę. Te zdjęcia, praktycznie nie kosztowały mnie żadnych starań. Prawie zrobiły się same. Dobra robota :P

And since everything nice has been already  said, it remains me nothing but focus on ..... even better :)
This time, somehow pictures were exceptionally easy to take.

Usually I have to have and a good day, and many Times before good perspective will be found. But not this time. These pictures, practically did not cost me any effort. Good job Dexia :)

4 komentarze:

  1. Fajne te sesje calineczek, pełne wiosny. Podobaja mi się inajlepsze jest to że ja wcale nie widzę żeby to było za małe. Powiedziałabym, że to nawet jest luźne. Fajnie DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ bluzeczki i stylizacje nie są zbyt spójne, chciałam żeby t trzy lale łączył także temat sesji - wizyta w ogrodzie botanicznym. Wydawało mi się ze pomoże to sworzyć jedną mniej więcej całość.
      A bluzeczka może wydawać się szeroka bo ma za nisko wszytą gumkę przy dekolcie, ale jak spojrzysz na rękawka od razu widać że licho.....

      Usuń
  2. No bluzka nie wyszła :) ale za to zdjęcia wyszły pięknie :) w ogóle pomysł na kwiatowy ogród jest wspaniały! Te kwiaty w połączeniu z modelkami, feria kolorów i pozytywnej energii, rozwestchniłam się już przy wrzosach :)))))ag

    OdpowiedzUsuń