Dziś mam wyjątkowego gościa...
Trochę przesadziłam z tą wyjątkowością, powinnam raczej powiedzieć ze mam dziś rzadkiego gościa.
Faceta.
Tak, tak, przyplątał się biedak na bloga szukając sensu życia. Faceci bardzo często się gdzieś przyplątują, a jak już się im uda przyplątać, to trzymają się jak rzep psiego ogona, do czasu znalezienia lepszej okazji.
Trochę przesadziłam z tą wyjątkowością, powinnam raczej powiedzieć ze mam dziś rzadkiego gościa.
Faceta.
Tak, tak, przyplątał się biedak na bloga szukając sensu życia. Faceci bardzo często się gdzieś przyplątują, a jak już się im uda przyplątać, to trzymają się jak rzep psiego ogona, do czasu znalezienia lepszej okazji.
Today I have a special guest ...
I exaggerated a bit with his uniqueness, I should rather say that I have a rare guest today.
A man.
Yes, yes, the poor man got entangled in the blog looking for the meaning of life. Guys very often get tangled up somewhere, and once they manage to get entangled, they stick around like Velcro on a dog's tail until a better opportunity is found.
Na szczęście faceci lalkowi są:
a) kontrolowalni
b) współpracujący
c) bez fochów
d) sterowalni.
Choć ta sterowalność to nie do końca taka pozytywna cecha w mim przypadku.
Od zawsze przyznaje się że facetów nie umiem modelować.
WOW, that an opinion about the less beautiful sex :) Well, my experience speaks through me :P
Fortunately, doll guys are:
a) controled
b) cooperating
c) without humps
d) maneuvering
Although this controllability is not entirely such a positive feature in my case.
I always been admitt that I can't model guys.
Odbieram im męskość, odbieram im testosteron, kastruję bezlitośnie.
Dlatego trochę się ich boję i dlatego unikam ich i na blogu i na Instagramie.
Dla dzisiejszej sesji musiałam się jednak ugiąć....
Bo jakby mógł wyglądać duet bez duetu :)
I take away their masculinity, take away their testosterone, castrate them mercilessly.
Od dawna chodziło mi po głowie zrobić zestaw damsko-męski. Miałam kilka podejść, zrealizowałam jeszcze mniej, a i tak ta malutka część zrealizowana nie dała się obfotografować w duecie do tej pory.
Już nie umiem powiedzieć nawet dlaczego, ale tak podejrzewam, że to właśnie kwestia męki z męskimi modelami.
That's why I'm a bit scared of them and that's why I avoid them on the blog and on Instagram.
For today's session, however, I had to bend ...
Because how duo could look like without a duo :)
Już nie umiem powiedzieć nawet dlaczego, ale tak podejrzewam, że to właśnie kwestia męki z męskimi modelami.
It has long been on my mind to make a set for men and women. I had several approaches, I realized even fewer, and even so this tiny realized part could not be photographed in a duet so far.
I can't even say why, but I suspect it is just a matter of tormenting with male models.
No i najważniejsze, a czego zupełnie nie rozumiem. Dlaczego każda Barbie, w porównaniu z Kenem ma łeb jak sklep. Taki wielki, taki nadmuchany, taki nieproporcjonalny.
It is enough to take the female doll out of the box, dress her in whatever, put her ass somewhere, put her leg on leg and the photos are ready. Well, it's not that easy with a guy. Because the ass is unable to place itself wherewere . Because leg on leg is female, because wide legsare also female, because what to do with male hands.
And most importantly, and I do not understand it at all. Why every Barbie, compared to Ken, has a head like a big store. So big, so inflated, so disproportionate.
No jak tak mam, i dlatego duety mieszane to dla mnie droga przez mękę.
I żeby sobie mękę choć trochę ograniczyć (trzymając się nowej zasady: lepiej mniej, a fajniej) dziś zdecydowanie nie ma spamu zdjęciowego, za to jest golf w wersji 1+1
You also have a problem with duets because Barbie's face is 1/3 of the whole frame ???
Well, I have it, and that's why mixed duets are a painful road for me.
And to limit the torment moments ( & sticking to the new rule: better less but with more quality) today there is definitely no photo spam, but there is sweater in the 1+1 version
Ależ cudne te golfy! I spodnie doskonale dopasowane. No i fotki super!
OdpowiedzUsuń:) mam dużo tych mini włóczek więc pewnie będzie jeszcze kilka podobnych ale w innych wariantach kolorystycznych. A pomarańczowe spodnie Kena nie leżą najlepiej na pasie-na szczęście udało się niedociągnięcie schować pod swetrem
UsuńCudne ciuszki!!! Ja też chcę takiego pana, który się przyplącze w me lalkowisko. Może szepnij swojemu, żeby jakichś kolegów - sobowtórów do mnie wysłał ;-)
OdpowiedzUsuńJak się zacznie rozmnażać.... pierworodny jest Twój :)
UsuńNo chyba że sobowtór pojawi się prędzej :)