Wracając jednak do dzisiejszej sesji, bo obiecałam Wam słów parę na temat płaszczyków towarzyszących każdej plisowanej sesji.
Waiting for spring today is the heavenly view of sentimental pleating skirt. Heavenly because is blue, with JJ as a model, in duet with pretty cool body, which was already presented here. However, I think the body is shown here to rarely. Besides, I just realized that I do not have dresses from this cotton and it's brilliant material for summer clothes. Oh, it's time to do smething with it. Here even the condom shape could look great (I think I just came up with a great idea :)).Returning to today's session, I promised you a few words about the coats of each "pleated" session.
Pewnie oczekiwanie dla Was, a naturalnie nieoczekiwanie dla mnie, materiał na te płaszczyki kupiłam z myślą o barbiowych garsonkach. Trochę elastyczny, w trzech odcieniach i tej samej fakturze miał być świetną bazą garsonkowego mixu.l
Nawet zaczęłam szyć te kompleciki... niestety materiał okazał się na tyle gruby że uszyta bluzeczka stawała się na lalkowym ciałku bardziej kosmonautowym kombinezonem niż częścią Barbiowej garderoby.
Pomysły i wykroje poleciały do śmieci, a materiał trafił do kartonu i przeczekał cały rok aż rozpoczęłam przygodę z płaszczami i wtedy mnie olśniło !!!! Przecież płaszcze nie muszą zaczynać i kończyć się na zimowych, puchowych czy futrzanych kurtkach. Polskie pory roku to także wiosna i wczesna ciepła jesień (czasami).
A ja mam materiał który mógł się tu świetnie sprawdzić.
Unexpectedly for me, material for these coats was bought for the barbie suits. A little flexible, in three shades and the same texture was supposed to be a great base for a suits mix.I even started sewing these sets ... unfortunately the material turned out to be too thick and blouse became on the doll body more cosmic overalls than a part of Barbie wardrobe.The ideas and patterns went to the rubbish, and the fabric went to the carton and waited all year until I started the adventure with the cloaks and then I was dazzled !!!! After all, coats do not have to start and end with winter. Polish seasons are also spring and early autumn (sometimes).And I have a material that could work here well.
Kolekcja: plisowanka
Modelki: Joy-Jules
Jaka to stara sesja !!!!!
Jeszcze z moją pierwszą parkową ławką :)
Już jej nie mam chyba z rok :)
Co powiecie na płaszczyk?
Akurat ten kolor, okazało się jest najmniej reprezentacyjny (no chyba że postaram się go jeszcze przetestować z czymś mega bordowym, albo innym żywym kolorem).
Wiem że to nic zachwycającego. Zwykły płaszcz z kołnierzem. Ale zawsze płaszcz, zawsze kołnierz który można wyłożyć, założyć na siebie albo nawet postawić.
I uwaga: elastyczny materiał to nie zawsze takie genialne rozwiązanie :) Bo jak się w jednym miejscu naciągnie........ właśnie :)
What an old session !!!!!
Still with my first park-bench :)
I don't have nore than a year :)
What will you say about the coat?
It turned out, this color is defenetely not representative (unless I try to test it with something mega maroon or other living color).
I know it's nothing spectacular. Ordinary coat with collar. But always a coat, always a collar that you can lay, put one on another nor even stand up.And note: flexible fabric is not always such a brilliant solution :)
A na dowód że sesje to nie taki łatwy kawałek chleba dla obu stron :)
Below proof that sessions are not such an easy piece of bread for both parties :)