Żar leje się z nieba, czas na ...zeszłoroczny strój kąpielowy :)
W zeszłym roku udało mi się przygotować cala kolekcję strojów kąpielowych, ale niewiele z nich udało mi się zaprezentować. Prawdę mówiąc nawet nie wiem ile z nich udało się pokazać w ogóle.
Będę musiała przejrzeć wcześniejsze wpisy.
Wracając do samych strojów.
W zeszłym roku udało mi się przygotować cala kolekcję strojów kąpielowych, ale niewiele z nich udało mi się zaprezentować. Prawdę mówiąc nawet nie wiem ile z nich udało się pokazać w ogóle.
Będę musiała przejrzeć wcześniejsze wpisy.
Wracając do samych strojów.
The heat is pouring from the sky, it's time for ... last year's swimsuit :)
A year ago, I managed to make an entire collection of swimwear, but I did not manage to present a lot of them. To be honest, I don't even know how many of them have been shown at all.
I will have to check the previous entries.
But coming back to the costumes themselves.
A potem sesje i .... bolesna prawda obnażająca każde niedociągnięcie.
Jednak nie będę się dzisiaj nad sobą znęcać . Pamiętając szczęście tworzenia, będę dziś dla siebie łagodniejsza.
Oh, how proud the next elements of this collection made me. Coherent (and it's not easy for swimwear), interesting and innovative. Sewn is also not too bad. Complete success.
And then the sessions and .... a painful truth revealing every misstakes.
However, I will not bully myself today. Remembering the happiness of creating, I will be gentler on myself today.
Najistotniejsze.
Dzisiejszy strój kąpielowy nie jest uszyty z materiału elastycznego. To na pewno nie ułatwiało mi pracy.
Dodatkowo to resztka z lekko skracanej mojej własnej spódnicy. Naprawdę resztkowa-reszta.
The most important.
Today's swimwear is not made of stretchy material. It certainly didn't make my job any easier.
In addition, it's a remnant of my slightly shortened skirt. Really residual-rest.
Góra-przód jest ciekawa, dobrze skrojone, równe miseczki, fajny design. Szkoda tylko, że jakoś tak widzę w tym roku dużo tych rozwiązań w lalkowej garderobie.
Pierwotnie było oryginalnie i innowacyjnie, a przez termin publikacji stało się odtwórczo. Trudno.
Jedyne co mnie tu drażni, a czego wy nie widzicie - w dolnym pasku na plecach wszyłam gumeczkę. Zawsze mam kłopot z wiązaniem takiej drobnicy, szczególnie w plenerach, więc szukałam innego rozwiązania. Ale dzisiejszego nie będę też używała. mój pomysł zamienił się w nieestetyczną, nierówną harmonijkę.
Bra's front is interesting, well-cut, equal cups, nice design. It is a pity that somehow I see a lot of these solutions in the doll wardrobe this year.
When I sew it it was originally original and innovative, and by the date of publication it has become reproductive. Pity.
The only thing that annoys me here, and what you can't see - I sew a rubber band in the lower strap on the back. I always have problems with tying mini stripes, especially outdoor, so I was looking for a different solution. But I will not use this solution in the future. My idea turned into an unsightly, uneven harmonica.
Majtki są wiązane i na pierwszy rzut oka wyglądają fajnie. Niestety, ze względu na nieelastyczność materiału nie są dobrze dopasowane i trochę mi to przeszkadza.
Ale mam nadzieję że ogólnie jest znośnie :)
The panties are tied up and look cool at first glance. Unfortunately, due to the inflexibility of the material, they do not fit well and it bothers me a bit.
But I hope overall it's bearable :)
Kolekcja / Collection: stripes
Model: Eve
I taki mały prezent na koniec - jak powstają domowe sesje :)
And a little gift for the end - this is how inside session are made :)
Sesją "plenerową" w mieszkaniu jestem zachwycona! Poradziłaś sobie znakomicie! Podoba mi się bardzo wybrana modelka i gadżety, które wykorzystałaś. Kostium wygląda wspaniale! Czarne obszycia i plecione paseczki są świetne! Ja też często próbuję różnych rozwiązań, które nie zawsze się sprawdzają, ale trzeba próbować. (Mowa o gumce z tyłu).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)))
Ach, jak miło się słucha komplementów...
Usuńszczególnie że mi samej efekt i sesji, i samego stroju cieszy
Bardzo mi się podoba. Pomysł na plażę w domu to sztos. Kostium wygląda jakby był szyty na miarę 😊
OdpowiedzUsuńHa! jak się nie ma plaży na plaży, to trzeba jej szukać w domu :) Dobrze że czasem zdjęcia potrafią Was trochę nabierać :)
UsuńTen mi się podoba najbardziej :)
OdpowiedzUsuńna ten moment muszę się z Tobą zgodzić 😊. Choć powiem że serce wolałoby aby to opcja granatowa była fajniejsza, to bardziej moje kolory.
UsuńJednak to jeszcze nie koniec - mam set dwóch kolejnych strojów i czekam z ciekawością na ostatecznego faworyta :)
Piękny jest <3 Nie mogę się napatrzeć na tę "plażę"!
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mam do niego słabość :)
UsuńA co do plaży.... jestem wyznawcą idei "umiesz liczyć licz na siebie" :)
Nawet jeśli ma to być sesja plażowa 😁