sobota, 7 grudnia 2019

walka z włóczką

Dawno nie było u nas swetrów, co jest nieco dziwne, ponieważ czas zimowy powinien, a u mnie zawsze sprzyja wieczorom z drutami. No powinnam napisać że PRAWIE zawsze, zważywszy na to jak ja spędziłam przełom 2018 - 2019.
No ale kiedy za oknem noc zaczyna się przed 17:00, udało mi się jeszcze zebrać w sobie, i coś tam malutkiego zrobić.

It's been a long time since we've had sweaters, which is a bit strange, because winter time should, and at my live it alvays favors wires evenings. Well, I should write that ALMOST always, considering how I spent the period 2018 - 2019.
Well, but when the night outside starts before 5:00 p.m., I managed to gather in myself, and do something tiny.

Ostatniej jesieni zakochałam się w musztardowym kolorze. Sama nigdy bym się na niego nie zdecydowała, ale mam przecież 16 małych ciał, które mogłabym w musztardowy kolor ubrać.
Niestety jedyny materiał jaki posiadam w tym kolorze jest tak gruby, że poszedł na tapczan :), a nic cieńszego znaleźć w sklepach nie mogłam. To samo z włóczką.

Ale jak się czasem na cos uprę..... to robię głupoty i kupuję dwa motki grubej i nieelastycznej bawełny, która w sztucznym świetle nawet nie wygląda na musztardową. Brawo JA.

Last autumn I fell in love with a mustard color. I would never choose it for myself, but I have 16 small bodies that  could be wearn in a mustard color.
Unfortunately, the only material that I have in this color is that thick, that it was used to the couch :), and  I couldn't find something thinner  in the stores. The same with the yarn.

But if I, sometimes, want something so badly ..... I do stupidity and buy two skeins of thick and inflexible cotton, which does not even look mustard in artificial light. Bravo Me
Jedną głupotą był ten zakup, drugą miała być decyzja żeby jednak spróbować coś z tym zrobić - chociażby poszewkę do lalkowych poduszek.
Zasiadłam, zrobiłam i... tę historię zakończę innym razem, ponieważ ta próba skłoniła mnie do próby kolejnej, z włóczki cieniowanej, i tym razem zdecydowanie cieńszej.


One foolishness was this purchase, the other suposed to be decision to try something with it - just a pillowcase for dolls.
I sat down, I did and ... I will end this story another time, because this attempt made me to try do the sweater again, from a shaded yarn, and this time definitely thinner.
I tym razem mój sweterek ma 17 oczek dla przodu i tyłu oraz po10 na rękawach przy najcięższych drutach (sprawdzone ilości dla mojej cieniutki włóczki). 17 oczek to za dużo. Przód mógł być chociaż o jedno oczko węższy, tył zwęziłabym o 2 oczka. Nie wyszedł mi też golf, ale to mogłam uratować zmianą koncepcji.
Ostatecznie nie jest źle, a na zdjęciach jest jeszcze lepiej :)
Przynajmniej nie mam kolejnej curvy Barbe i  moim zdaniem to już sukces :)

And this time my sweater has 17 eyelet sfor the front and back and 10 on the sleeves with the heaviest wires (tested amunts for my thickest yarn). 17 eyelets are too much. The front could be at least one  eyelet narrower, the back narrowed by 2 eyelets. I tried to have golf, it didn't worked, but I could save it by "concept change".
Finaly, it's not bad, and the pictures are even better :)
At least I do not have another curve Barbie, and in my opinion it is already a success :)


Kolekcja: no name
Modelki: Diana













2 komentarze: