wtorek, 13 sierpnia 2019

Bardzo, bardzo.

Była Riri czas na Polly.
I w ramach odpoczynku od letnich upałów dzisiaj proponuję Wam chłodniejsze popołudnie w mam nadzieję nowo prezentowanych spodniach (choć są bardzo, bardzo, bardzo stare).
Już raz wspominałam, że trochę się wstydzę faktu iż po pierwszych bardzo wypracowanych ubraniach, kiedy zaczynałam tą przygodę, przeszłam do masowej produkcji zapominając o detalach.

We had Riri it's time for Polly.
And as part of a breaf fromsummer heat, today I offer you a cooler afternoon, with hopefully newly presented pant (although very, very, very old).
I have already mentioned once, that I'm a bit  ashamed of the fack that after, my first very elaborate clothes, when I started this adventure, I went into mass production fogetting about details.


Zdaję sobie sprawę z faktu iż warunki do szycia są dla mnie każdego roku mniej sprzyjające. Mam mniej czasu, mniej sposobności, każdorazowe wyszukiwanie okazji na szycie jest bardzo kosztowne i męczące, ale to nie jest powód by jakość ubranek była słaba.

No to ja obiecuję poprawę a na przyszłość, a dzisiaj przedstawiam bardzo, bardzo casualowy zestaw.

I'm aware of the fact that my sewing conditions are less favorable for me each year. I have less time, less opportunity, each time searching for opportunities to sew is more expensive and tiring, but this is not a reason for the poor quality of clothes.

Well, I promise improvement for the future, and today I'm presenting a very, very casual set.


Bardzo, bardzo prosta bluzeczka uszyta z oderwanej kieszonki z "ludzkiego" t-shistu i jedne z ulubionych portek :)

Very, very simple blouse made from a "human" T-shirt pocket and one of my favorite pants :)

Kolekcja / collection: no name
Modelka / model : Polly















2 komentarze:

  1. Fajnie było sobie przypomnieć portaski😊 świetny bluzka, całość świetnie się komponuje dg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest toś ciepłego w tej sesji. miło mi się ją zawsze ogląda

      Usuń