czwartek, 22 listopada 2018

Beach time

Raczej jestem pewna że już kilkakrotnie pisałam o wyższość lata nad pozostałymi miesiącami. I jestem też pewna że to nie pierwsza moja bitwa o utrzymanie tego klimatu jak najdłużej.
Co mogę dodać w tej sytuacji?
Na pewno - It's beach time !!!!!

I am rather sure that I have already written several times about the superiority of summer over the remaining months. And I am also sure that this is not my first battle to keep this climate as long as possible.
What can I add in this situation?
For sure - It's beach time !!!!!


Tak, tak, dziś zapraszam Was na piękną, słoneczną plażę w letniej sukience. Już nie takiej pięknej jak sama plaża.
Pomysł był prosty. Udało mi się uszyć bez większych kłopotów bluzeczkę ciętą ze skosu i pomyślałam że sukienka też może się udać. No i się trochę przeliczyłam.
Bywalcy tego bloga wiedzą że czasem zdjęcia nie pokazują całej prawdy i tak może być i tym razem.
Efekt na pewno popsuła pasmanteria. Nie wiem czy powinnam narzekać na fakt że mieszkam w dziurze, czy niekompetencje zaopatrzeniowców sklepów z pasmanterią ale mam kłopot z mięciutkimi tasiemkami. Wiem że istnieją, bo w 90 % ubrań jakie kupuję delikatna miękka tasiemką jest  wszywana do bluzeczek, ale w sklepach widzę tylko twarde, sztywne taśmy.

Yes, yes, today I invite you to the beautiful, sunny beach in a summer dress. Not as beautiful as the beach itself.
The idea was simple. I managed to sew a blouse cut with a slant without much trouble and I thought it could also work with the dress . Well, I miscalculated.
Visitors of this blog know that sometimes the pictures do not show the whole truth and this may happened today.
The effect certainly spoiled the smal-wares. I do not know if I should complain about my small town or incompetence of haberdashery stores - purchase departments, but I have trouble with soft ribbons. I know that they exist, because in 90% of the clothes I buy, a soft  ribbon is sewn into blouses, but in stores I see only hard, stiff tapes.


I taka twarda taśma spowodowała ze sukienka niestety nie układa się tak jak należy. Zamiast pięknie opływać w dół (wycięłam ją ze skosu) różowe ramionka podnoszają do góry.  A reszta?
Reszta to słońce, żółty piasek, szmaragdowe morze, zielone palmy i ilka kajakó przy brzegu. Czego można chcieć więcej :)

And such a hard tape caused that the dress unfortunately does not looks as it should. Instead of beautifully swimming down (I cut it out of the haunch) the pink arms rise up. What about the rest?
The rest is the sun, yellow sand, emerald sea, green palms and many kayaks near the shore. What more can you ask for?


Kolekcja: no name
Modelki: Lilly



 
 








 
I tylko muszę to dodać - Lilly jest śliczna. Choć blada prawie jak mleko, jej twarz wygląda tak pięknie i tak delikatnie dosłownie na każdym zdjęciu. Już dawno tak ślicznie nie wyglądała.
 
And I just have to add - Lilly is beautiful. Though pale almost like milk, her face looks so beautiful and so gently literally in every picture. She did not look so beautiful for a long time.


2 komentarze:

  1. Ale fanjny efekt, na kilku zdjęciach złudzenie plaży jest niemal całkowite, ohhh a za oknem właśnie pada zimowy desssszzcz, tym bardzie miło popatrzeć :))))Sukienka jedna a takich, w których można całe lato przechodzić, bardzo fanie wykończona na plecach :) ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysł niezły, niestety wykonanie (przez sztywną tasiemkę) gorsze, a to złudzenie to chyba przez słońce towarzyszące sesji

      Usuń