Stercząca halka może ładnie rozkloszować spódniczki szyte z kół czy półkoli (dół szeroki, góra węższa - przypomina redakcja :P ). Marszczony prostokąt, jak bardzo niebyłby szeroki i suto maszczony, zawsze zostaje prostokątem gdzie góra = dół.
(I jak tu nie twierdzić że matematyka jest królową nauk i jest odpowiedzią na prawie wszystko :D)
No a jak już pojęłam że wynik będzie zadawalający jeżeli dół > góra, należało to empirycznie udowodnić, co niniejszym czynię
Modelki: Daria
Korzystając z okazji dodam że Daria po raz pierwszy wystąpiła na nowym ciałku. Niestety, jako urodzonej odcieniowej daltonistce nie udało mi się dobrać odpowiedniego odcienia ciałka, jednak postaram się z tą porażką jakoś żyć (oby tylko z takich porażek moje życie mogło się składać). Nie ma opcji żebym latała po sklepach z lalkowym korpusem w poszukiwaniu właściwego odcienia, zresztą i tak by mi to nic nie dało. Już i tak pozamiatane. Daria już ma nowe ciałko, lepsze, z prawie nieograniczoną możliwością przyjmowanych póz, no i przede wszystkim stabilne które potrafi utrzymać ją na nogach.
Using the occasion, I will add that's the first appeared of Daria with the new corpse. Unfortunately, since I'm daltinist (for shades) I'm not been able to find the right shade of the corpse, however, but somehow I will try to live with this failure (if I only could have such defeats in my life). There is no way, run and looking for the right body shade,and that wouldn't propably work, anyway. Already is bought and forgoten. Daria has a new body, a better one, with almost unlimited possibility for poses, and above all, a stable one that can keep her on her feet.
Bluzeczka pojawiła się na blogu i choć był tylko drobnym elementem wystającym spod kolejnego nieudanego białego poncho została zauważona. A swój debiut miała mieć ........w zeszłym roku na gwiazdkę :) Pamiętacie zielono złotą bożonarodzeniową kolekcję? To właśnie wtedy bluzkę uszyłam, ale jakoś tak nie pasowała do kolekcji za to pasuje do dzisiejszej spódniczki.
The blouse appeared on the blog already, and although it was only a minor element under another unsuccessful white poncho, it was noticed. And originally she should be presented ........ last year for a Christmas :) Remember the green gold Christmas collection? Blouse was sewn then, but somehow it did not fit the collection. But it fit with today's skirt.
Spódniczki świeżutkiej, nowiutkiej, jeszcze ciepłej od lampy maszyny :)
Uszytej z koła, z tiulową haleczką. I powiem że jeszcze nie jest idealnie. Koło okazało się jednak za szerokie jak na codzienną spódnicę, ale matematyczna teza została udowodniona.
Skirt fresh, brand new, still warm from the machine lamp :)
Made of a circule, with a tulle brassiere. And I will say it's not perfect yet. Circule skirt turned out to be too wide for everyday skirts, but the mathematical thesis has been proved.
No i na koniec fotka z moim wiernym asystentem :)
And finally the photo with my faithful assistant :)