No chyba nie ma najmniejszych wątpliwości że może. Źle zadałam pytanie.
Czy MOJA Barbie może być rock n' roll'owa?
I tu zaczynają się wątpliwości.
Właśnie.
Czy choć raz przez tego bloga przemknęła Wam lalka z pazurem rokowym?
Moim zdaniem nie. Nawet sobie nie przypominam żebym miała kiedykolwiek taką ochotę, nie mówiąc o aspiracjach. Po prostu grzeczne dziewczynki lubią balowe sukienusie, plisowanki ewentualnie seksowne obcisłe kominy :)
Aż tu pewnego dnia.......
Until one day ......
Kolekcja: no_name
Modelki: Anja
I jest pytanie: czy mi się udało? Od razu uprzedzę że nie było łatwo. Stworzyć strój od podstaw może nie być aż takie trudne, zestawić "rock" z tego co jest dostępne i pod ręką -to już wyzwanie.
Niestety im bardziej patrzę na tą sesje tym niej rock n' rolla tam widzę. Chciałabym wierzyć że to wina opatrzenia się, albo jeszcze lepiej spatrzenia :)
Ocenę zostawiam Wam, natomiast muszę się skomplementować za nadruk bluzeczki. Oczywiście pomysł jest lekko podpatrzony, ale wykonanie z wykończeniem to już w stu procentach moja zasługa.
I znów się powtórzę. Buty które wraz ze swoja śliczna osóbką wniosła do mojego życia Joy Jules są zaj***ste. Najlepsza para jaką posiadam w całej kolekcji.