I dziś znów 365 dni do tyłu, mamy już późne popołudnie - słońca nie da się oszukać, sami zobaczycie :) - na tapetę trafia Cami.
Ja jestem już wyciśnięta jak cytrynka z pomysłów. W zasadzie chętnie rzuciłabym wszystko i poszła do domu odpocząć od fotograficznego maratonu. Mam tych sesji już po kokardę, zamiast czerpać radość w zasadzie walczę i ze sobą i z lalką, z aparatem i plenerem. Po co mi to?
And today again we are traveling 365 days back, it's late afternoon - you can't fool the sun, you'll see for yourself :) - Cami is my next task.
I am already squeezed out from ideas like a lemon . In fact, I would like to drop everything and go home to take a break from a photo marathon. I have enough of these sessions, and instead of having fun, I basically fight with myself, with the doll, the camera and the outdoors. Why I'm doing it?
Nawet za cenę gówienka na wyjściu - plan to plan, realizacji wymaga, a urlop to czas ciężkiej i wytężonej pracy :P
Well, if you take a special day off for dolls sessions, if you plann to make 15 of them, there is nothing else but .. implementation.
Even having shit at the end - a plan is a plan, it requires implementation, and a vacation is a time of hard and intense work ;P
Jeansy jak jeansy - złego słowa nie powiem, to akurat rzeczy które w lalkowym świecie mi wyszły, ale góra.....
Niestety - trzeba to sobie powiedzieć wyraźnie - szycie z materiałów nieelastycznych nie są moją mocną stroną.
Styling does not add wings either.
Jeans like jeans - I won't say a bad word, these are the things I did well, but the top .....
Unfortunately - I have to say it clearly - sewing from non-elastic materials is not my strong site.
Uwielbiam kratę, to już wiecie :)
No to jest krata, tak uniwersalna że będzie pasowała i dla Pani i dla Pana, i jak na lalkową skalę wzór jest dość duży. Brzmi męsko. Pójdę zatem w tym kierunku. Uszyję koszulę.
Ale nie zwykłą - "ukobiecę" ją. Ponieważ materiał jest dość neutralno-surowy, ocieplę koszule głębokim dekoltem. Dekolt Carmen, tylko zamiast falbanek kołnierzyk.
Tak, świetny pomysł. Genialny.
A wykonanie jak zwykle.
Ile ja się namęczyłam z kołnierzykiem..... ile taśmy z klejem namarnowałam żeby kołnierzyk wyglądał jak męski kołnierz z koszuli. I co?
Absolutnie tego nie widać. I nawet nie wiem gdzie popełniłam błąd.
I'll tell you what I wanted to do.
I love the chequered pattern, you already know that :)
I love the chequered pattern, you already know that :)
So I have chequered pattern, so universal that it will fit both men and women, and for a doll scale the pattern is quite large. Sounds masculine. So I will go this direction. I'll sew a shirt.
But not ordinary - I will "pinch" it. Since the material is quite neutralish &rawish , I will warm it up with a deep neckline. Carmen neckline, only collar instead of frills.
Yes, great idea. Brilliant.
Yes, great idea. Brilliant.
And the performance is as usual.
I got tired fighting with the collar ..... how much adhesive tape did I use to make the collar look like a male shirt collar. And what?
You absolutely cannot see it. And I don't even know where I went wrong
I got tired fighting with the collar ..... how much adhesive tape did I use to make the collar look like a male shirt collar. And what?
You absolutely cannot see it. And I don't even know where I went wrong
No i jest jak jest.
ANd it is as it is.
Wpadam zawsze zaintrygowana ale coraz trudniej mi czytać Twoje teksty tak bardzo przesączone negatywną oceną własnych zmagań krawieckich, które wcale a wcale nie wyglądają źle na fotkach, a wręcz przeciwnie. Jesteś ogromnie wymagająca wobec siebie i to nie byłoby niefajne, gdybyś nie dzieliła się z innymi krytyką na temat swoich dokonań. Niech każdy podziwia Twoje dzieła i pewnie większość z nas nawet nie wpadnie na to, że coś nie jest doskonałe. Życzę Ci więcej dystansu, więcej zabawy szyciem, więcej czasu na lalkowanie, więcej twórczych pomysłów na stroje i więcej przyjemności. z tego co wymieniłam wcześniej.
OdpowiedzUsuńŚliczna koszula i super udana sesja. Jesteś zbyt krytyczna wobec siebie. Wiesz ile osób nie dałoby rady szyć w skali miniaturkowej, a co dopiero projektować. Więcej wiary w siebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńja!!! ja nie dałabym rady!!!
Usuńno może muszę być trochę mniej krytyczna wobec części projektów
UsuńKoszula bardzo mi się podoba, nie widzę żadnych niedociągnięć. A i panna prezentuje się w niej ślicznie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczyniami- więcej dystansu, mniej samokrytyki. Twoja twórczość jest naprawdę świetna, a ciuszki wychodzą Ci super.
:)
UsuńBardzo fajna koszula i pasuje jej ten styl :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona ta kreacją. Świetna koszula - szacun.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuń