niedziela, 1 maja 2022

Marynarka na podszewce

Dziś też zapraszam Was w podróż do przeszłości.
Taką trochę wyjątkową bo podwójną.

Pierwszy etap cofnie nas 370 dni.
Dosłownie, dokładnie.
Chciałam zaokrąglić  to do 365 dni. 365 brzmi zdecydowanie lepiej niż 370 dni, a przynajmniej brzmiało, do czasu premiery pewnej okropnie niskich lotów prozy, która haniebnie doczekała się jeszcze przekładu na szklany ekran.
Który na marginesie obejrzałam we fragmentach.

Today, again, I invite you on a journey to the past.
A bit special because it will be double journey.

The first stage will set us back 370 days.
Literally, exactly.
I wanted to round it to 365 days. 365 days sounds definitely better than 370 days, or beeing more precisely, sounded better until the premiere of a kind of terribly low-flying prose, which was disgracefully translated into a glass screen.
Which I have seen in fragments.


Więc cofamy się o 370 dni na wycieczkę z aparatem. Pogoda jest dokładnie taka sama jak dzisiaj. Kiedy słońce wyszło zza chmur robiło się miło i przyjemnie, ale było zza czego wychodzić, więc większość sesji spędziłam pozapinana po zęby.
Niestety Barbiocha nie miała tyle komfortu co ja.

So we're going back 370 days for a short trip with camera. The weather is exactly the same as it is today. When the sun came out from behind the clouds, it was getting nice and pleasant, but there was a lot to came out behind. So I spent most of the sessions buttoned up to my teeth.
Unfortunately, Barbiocha did not have as much comfort as I did.

I tu zabieram was w kolejną podróż tym razem duuuuużo dalej, tak dalej, że nie jestem w stanie podać konkretnej daty. Niech wystarczy nam bardzo ogólny szacunek, ale mimo że to dana szacunkowa, przynajmniej dla mnie jest i tak spektakularna, bo to około 2500 dni.

And here I'm taking you on another journey, this time muuuuuuuuuuch further, that I 'm even not able to give You a specific date. A very general estimate needs to be enough for us, but despite the fact that it's an estimation, at least for me it is still spectacular, because it is about 2,500 days.


Zaczynając dorosłą historię z lalkami byłam bardzo ambitna. Wygląda na to że dużo bardziej niż dzisiaj......
Naprawdę.
Zasiadając po raz pierwszy do maszyny w moich planach od samego początku miałam uszycie marynarek na podszewce, jeansowych katan, sukienek na podszewkach. To miała być garderoba z najwyższej półki.
A gdzie dzisiaj jestem?
W bawełnianych t-shirtach......

I was very ambitious starting my adult history with dolls. It seems I was much more than today ......
Really.
When I sat down to  sewingmachine for the first time , from the very beginning I wanted  to sew lined jackets, denim katanas, and lined dresses. It was supposed to be a top-shelf wardrobe.
Where am I today?
In cotton t-shirts ......

Jednak jesteśmy 2500 dni temu a ja szyję właśnie marynarkę, która tak naprawdę nie miała chyba jeszcze swojej godnej premiery.
Szczerze nie pamiętam co w niej nie gra. Coś jednak musi nie grać, skoro dziś jest jej pierwszy raz. Obstawiam problemy z podszewką, sztywne czarne wykończenie i grubość materiału.
Ale to tylko przypuszczenia....
Skromy T-shirt to próba (nieudana) przerobienia oryginalnej sukienki BMR'ki
Leginsy to oryginalne spodnie MTM.

However, we are 2500 days ago and I am sewing a jacket that has not really had premiere yet.
I honestly don't remember what's wrong with it. But something must went wrong, since today is first time for this jacket. I bet on lining issues, a stiff black finish and material thickness.
But that's just a guess ....
The modest T-shirt is an attempt (unsuccessful) to remake the original BMR dress
Leggings are original MTM pants.

Kolekcja/ Collection: no name
Model: Riri














8 komentarzy:

  1. Naprawdę przepiękna marynarka. Wybrałaś świetną lalkę na prezentację tej marynarki - pasuje do laluszki bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się że marynarka wygląda nienajgorzej przez wzór na materiale. To on ciągnie cały strój. A może masz też rację że to kwestia dobrania "karnacji" lalki do ubrania :)

      Usuń
  2. Ja nie wiem, co może być nie tak z tą marynarką, bo, jak dla mnie , jest świetna. Ogólnie, cała stylizacja panny bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na tą sesję, też zaczynam się zastanawiać co w tej marynarce wyszło nie tak.....
      Muszę sprawdzić czy ją może jeszcze mam żeby porządnie się jej przyjrzeć. Ale chyba musi być powód dla którego przez tyle lat nie została ubrana na lalki :)
      A tak się bałam że nie będę umiała dobierać stylizacji do tej ciemnej karnacji :)

      Usuń
  3. Też nie wiem, co tu nie gra. Bardzo ciekawa stylizacja i doskonale dobrana do lalki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję.
      Tak to jest z tymi starymi sesjami, że kiedy przychodzi je komentować to nic tylko jedna wielka pustka w głowie :D
      Sama już dokładnie nie wiem co tam nie grało w tej marynarce

      Usuń
  4. To niesprawiedliwe, że te łąki wyglądają świetnie we wszystkim! Maranyrka jest w dechę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dzięki temu jak łatwo je fotografować :) I dobrze im szyć. Wybaczają każdy błąd i niedociągnięcie

      Usuń