Ma ktoś ochotę na truskaweczkę?
Komu, komu bo idę do domu
Why wants a strawberry?
Whom, whom cause I'm going home
A tak serio.
Dawno mnie tu nie było. Przepraszam ale kilka ostatnich dni było dla mnie bardzo pracowitych.
Pewnie myślicie sobie że żartuje. Piękne dłuuuuugaśne letnie dni, na dodatek przedłużony weekend a ja zapracowana. Żarty sobie z Was robię czy co ???
Nie, nie robię. Siostrzyczka mnie tak pięknie urządziła swoimi gośćmi.
Więc:
najpierw było pucowanie wszystkiego co się da,
potem wielkie prasowanie wszystkiego co zalegało,
potem wielki wietrzenie piernatów,
zmywanie, zakupy, gotowanie.......
I kiedy myślałam już że padam na twarz goście przyjechali więc było gotowanie, nakrywanie do stołu, zmywanie, kupowanie, gotowanie, nakrywanie itd. itd.....
No i oczywiście czeka mnie jeszcze po nich sprzątanie, ale już na prawdę padam na twarzyczkę więc burdelik poczeka do weekendu a ja pojawiam się na blogu :)
But seriously.
I haven't been here in a long time. I'm sorry but the last few days was for me very busy.
You might think I'm kidding. Looong beautiful summer days, even extended weekend and I'm busy. Am I joking or what ???
No, I don't. My sister just organized me their guests.
So:
First was cleaning everything possible,
Then big ironing,
then great airing bedding,
washing, shopping, cooking.......
And when I thought that I will fall on my face guests arrived so it was cooking, setting the table, washing, buying, cooking, setting the table etc. etc .....
And of course, now cleanig it waiting again for me, but it will wait until weekend, and now will writing on the blog :)
O ubrankach nie będę się rozpisywała, bo w zasadzie to nic specjalnego. Zwykły top na jedno ramię, krótkie spodenki które miały wypaść fantastycznie ale ze względu na sztywny materiał wyszły mało ciekawie. Jedynie pasek prezentuje się bardzo fajnie dopełniając ej stylizacji. Tylko szkoda że nie ma się czym chwalić bo to całkowicie kupny gadżet. - moja bransoletka.
I will not elaborate about clothes because it's nothing special. Ordinary top with one shoulder, shorts which suposed to by fantastic but because of the rigid material became so-so. Only the belt looks very cool, realy styling the outfit Just a pity there's not much to brag about because it's entirely bought gadget - my bracelet.
Kolekcja: no name
Modelki: Anja
Chyba wypadałoby dodać kilka słów, szczególnie że Anja w tej sesji jest dla mnie zjawiskiem samym w sobie. Już dawno nie widziałam jej takiej pięknej. Nie wiem czy to strój, mój dobry dzień, kwestia odpowiedniego oświetlenia ale na prawdę Anja jest śliczna jak rzadko. Delikatna, subtelna, dziewczęca, ale przede wszystkim myśląca. Jej twarz wydaje się przekazywać dużo, dużo więcej niż tylko nadruk na plastikowej twarzyczce.
It would be nice to add a few words, especially that Anja is for me today a phenomenon in. Not many times I have seen her so beautiful. I do not know if it's beccause this dress, my good day, or proper lighting but really Anja is amazing. Delicate, subtle, girly, but above all this today she's thinking. Her face seems to pass much, much more than just print on the plastic-face.
Mi się spodenki podobają, fajnie komponują się z tym topem i paskiem. Super sesja, Ania zaprezentowała się bajecznie. Jest bardzo fotgieniczna. DG
OdpowiedzUsuńIstotnie, Anja na tej sesji zachwyca :)
UsuńCzego niestety nie mogę powiedzieć o spodenkach. Są białe, są w miarę dopasowane, ale pomimo starań i wysiłków w nie włożonych wyglądają (moim zdaniem) zwykle.
Właśnie pomyślałam oglądając zdjęcia, że Anja mogłaby tu mieć i worek ziemniaków na sobie i dźwignąć każdą sesję, ale napisałaś wszystkie moje wnioski w swoim podsumowaniu :D ag a stylizacja całkiem całkiem szczególnie bluzka
OdpowiedzUsuńz jakiegoś mi bliżej nieznanego powodu Anja po prostu błyszczy ostatnio. Ale nie ma co narzekać :)
Usuń