Ponieważ moja dzisiejsza sukienka jest bardzo skromnym wyrobem pozwolę sobie zdradzić Wam wielką tajemnicę jaka jest związana z tym ubrankiem.
Zapewne jeszcze pamiętacie wielkie poruszenie związane z pierwszą częścią historii seksownego i niewiarygodnie bogatego Pana Greya. I ja poddałam się magii tej.... niewiarygodnej i jeszcze gorzej zagranej opowieści. Ale jaka głupia gąska z Pścimia Dolnego umiałaby się oprzeć pięknym apartametom, helikopterom, podniebnymi randkami , imperium biznesowym i marzeniom o kochanku z fantazją - no na pewno nie ja.
Na fali pierwszej części ekranizacji tego kiepsko przetłumaczonego dziełka literackiego podjełąm się nie lada wyzwania: stworzę kolekcję inspirowaną filmem. Kolekcje składającą się z trzech niezależnych części.
Miało być: 50 shades of Grey - Anastasia
następnie miało być: 50 shades of Grey - Mrs Steel
i ostatnia: 50 shades of Grey - My Love
Anastasia was supposed to be in the atmosphere of an early Anastasia: casual, a bit ordinary, a bit polite, comfortable. And this part was created :) Maybe you remember it. One of the few sessions which Ken accompaniment. Jeans, white shirts and sweaters.
Druga część miała być kobieca, seksowna, sensualna, dostojna i niezwykle elegancka i wysmakowana. Planowałam stworzyć ją z samych sukienek.
The second part was to be feminine, sexy, sensual, dignified, extremely elegant and sophisticated. I planned to create it from the dresses.
Ostatnia część miała być odważna, wyjątkowo seksowna, odrobinę buduarowa, stworzona z koronek, prześwitów i skórzanych elementów.
The last part was supposed to be bold, extremely sexy, a bit boudoir, made of lace, gussets and leather elements
I niestety nie starczyło mi wytrwałości, choć długo wierzyłam że uda mi się zakończyć ten projekt.
Jednak przychodzi taki dzień kiedy mówi się dość i ja mówię Wam to dzisiaj.
Nie będzie podejścia nr trzy, nie będzie nawet podejścia nr 2.
A że zdążyłam uszyć już jedną sukienkę - dziś jej premiera :)
And, unfortunately, I did not have enough perseverance, though for a long time I believed that I would be able to finish this project.
But at the end, there is a moment when you say enough and I tell you this today.
There will be no number three approach, there will not even be no. 2 approach.
But since I've managed to sew one dress - you will see it today :)
Kolekcja: Mrs Steel
Modelki: Lena
Co mnie szczególnie zaskoczyło to fakt że sukieneczka prezentuje się dużo lepiej przed obiektywem niż na żywo, ale do tego powinnam przywyknąć, bo to nie pierwszy raz kiedy obiektyw działa jak photo shop :)
Coś jeszcze? - Buty, ale o tym przy okazji moich zakupowych podsumowań. Dziś mogę tylko powiedzieć że na pewno udźwignęły ciężar sesji
What surprised me the most is the fact that the dress looks much better in front of the camera than live, but I should get used to it, because this is not the first time when the camera works like a photo shop :)
Something else? - Shoes, but about them I'll tell you summariesing my shopping. Today, I can only say that they are decoration this session.
Sukienka wyszła super. Uwielbiam takie dzianinowe. Niby proste ale wyglądają zawsze dobrze. Piękny tył. Brawo Aniu
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń