Nareszcie !!!
Doczekałam się w 100% udanego fotela !
No dobra, w 95% udanego, ale to i tak MÓJ WIELKI SUKCES.
Eventually !!!
FInally !!!
I've got a 100% successful chair !
OK, 95% successful, but it's still MY GRAT SUCCESS.
Inspiracja pojawiła się w , o ile dobrze pamiętam, w jakim miesięczniku o urządzaniu wnętrz. Tak naprawdę moją uwagę zwróciło tło, którym chciałam się zainspirować podczas robienia kolejnej dioramy, ale że do dioram siadam raz w roku, pomyślałam czy by nie spróbować wcześniej z fotelem. Teoretycznie prosty, trochę neutralny, mógłby pasować w zasadzie do każdego wnętrza.
Inspiration came, if I remember correctly, in monthly interior desing magaine. In fact my attention turned to the background, which I wanted to copy in my next dioramas. But becasue I work on them once a year, I thought I would try to do the airmvhair. Theoretically simple, a bit neutral, could fit any created interior.
Zaczęłam od nóg, sklejanych z drewnianych mieszadełek do kawy. No i już tu się pomyliłam, ponieważ oryginał ma nóżki skrzyżowane. moje są równoległe :(.
Robiłam je z pamięci, a jak wiadomo pamięć ludzka jest zawodna. Ale pomijając mój błąd, poszło mi z tym całkiem sprawnie.
I have started with legs, glued from wooden coffee stirrers. ANd I have already made mistake, because original legs cressed each other, mne are paralel :(.
I made them without picture in fron of my eyes, and as you know, human memory is unreliable. But apart from my mistake, it went quite well.
Problem zaczynał się z siedzeniem. Jak zrobić siedzenie połączone z oparciem, które będzie się trzymało.... wyginane mieszadełka już raz się nie sprawdziły przy letnich leżakach. Odrobina ciężaru i traciły swoją nową wygiętą formę. Pomyślałam o opakowaniach po Barbie. Przecież plastik jest idealnie wyprofilowany do fotela.
I był, naprawdę.
The problem started with the seat. How to make a seat combined with a backrest that will hold…. bent coffie strips have not worked - I have tested with sunbeds. A touch of weight and it lost their new curved form. I thought about Barbie box. After all, the plastic is perfectly contoured to the chair. And it was, really.
Do czasu kiedy fotel stał pusty jego kształt był nienaganny. Niestety kiedy tylko lalka opierała się plecami o oparcie momentalnie się rozkładał. Bez wsparcia po bokach zagięcie się nie utrzymuje... Nie mogąc wpaść na coś lepszego, w desperacji postanowiłam "utrzymać" wygięcie nitką. Po prostu. Tylko tyle i aż tyle.
When the chair was empty, its shape was impeccable. Unfortunately, as soon as the doll leaned back against the back, chair loosing its shape. Without suport on the sides, the bend does not persist….. Not beeing able to come up with better solution, in desperation I decided to "keep" bending with thread. So little and so much.
Ponieważ nie miałam fajnego żółtego materiału postanowiłam że mój fotelik będzie zielony.
Wycięłam, poszczególne elementy, zaczęłam zszywać i …. nogi oderwały się od siedzenia. Na dodatek zauważyłam że splot zielonego materiału jest bardzo rzadki, za rzadki na fotel takiej małej skali.
Because I did not have a nice yellow material I have decided to have a green fabric. I cutted individual elements out, started stitching and....legs broke away from the seat, and in addition I've noticed that the weave of green material is very rare, too rare for an armchair is this small scale.
Nogi doczepiłam raz jeszcze, nie szczędząc kleju, a fotel musiał zostać różowy.
Za to przy okazji znalazłam pomysł na czarna poduszkę. Uszyłam ją bardzo, bardzo, bardzo dawno temu, jej ozdobą były piękne złote diamenciki naklejane przy pomocy żelazka na silikonowej taśmie. Niestety, zanim zdążyłam ją pokazać, kawałki tasiemki zaczęły się odrywać od materiału. Zupełnie nie wiedziałam co zrobić z taką czarną smutną poduchą. Kiedy jednak skończyłam ostatni szew w rózowym fotelu od razu mnie oświeciło. Troche muliny w różnych odcieniach różu, akcent zielony i w 10 minut poducha była zrobiona i jakby idealnie dopasowana do fotelika.
I have attached the legs once again, using much more glue, and my chair had to be pink.
And I have found an idea for a black pillow. It was sewed very, very long time ago, its decoration was beautiful gold diamonds glued on a silicone tape. Unfortunately, before I could show it, the pieces on tape began to separate from the material. But when I finished the last seam on my pink chair, it immediately enlightened me. Few cenimeters of varoius shades of pink moulins, a green accent and in 10 minutes the cusion was ready, and now ideally match the chair.