czwartek, 5 kwietnia 2018

Plisowanka - a może pisanka?

O ile cały plisowany set laleczek kojarzy mi się z wielkanocą, tak dzisiejszy zestaw to dla mnie dosłownie jajo pisanka :).
No nic na to nie poradę.
Patrzę na Olę i widzę wielkanocny koszyczek z jajami :)
Szkoda że lalce nie włożyłam w rękę święconki :).

Przyznam że z moich trzech płaszczyków ten podoba mi się najbardziej.
Każdy z nich ma trochę inny kołnierz (niestety zupełnie nie widać tego na zdjęciach) troszeczkę inny kształt na dole, ale ten jakoś podoba mi się najbardziej. Podejrzewam że to przez pasek. Podobną historię przerobiłam już z białym płaszczykiem i tam również pasek zawiązywany w pasie zdziałał cuda.
I w zasadzie chyba nie ma co dodać.

Althought the whole pleated skirt sets reminds me of Easter, today's clothes ar for me a literally an egg :).
It's nothing I can do with it.
I look at Ola and all I see is a Easter basket with eggs :)
I wish Ola could have a basket in her hand :).


I must admit that Ola has my most favourite jacket (from this set.
Each one has a slightly different collar (unfortunately not quite visible in the pictures) a little different shape at the bottom, but I somehow I like this one the most. I suspect it's through the strap. A similar story I had with a white coat, and te belt strapped to the waist saved the day.

And I think there is probably nothing to add.


Kolekcja: plisowanka
Modelki: Ola














A na deserek "Psujek" który prawie zawsze towarzyszy mi w plenerach :)

As  a dessert my faithful companion at outdoor sessions :)

2 komentarze:

  1. Robisz bardzo ładne te płaszczyki. Bardzo dobrze leżą na barbiochach. Chętnie sama bym taki włożyła DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat te są bez podszewki, na dodatek z elastycznego materiału więc łatwo je dopasować :)

      Usuń