przy czterech poprzednich odsłonach chyba powiedziałam już wszystko.
Mogę być bardzo szczera i powiedzieć że podoba mi się ta sesja ze względu na samą sesję. Lubię jej wiosenny luz, lubię bryzę we włosach. Lubię jasność i świeżość, choć nie mogę się pozbyć odczucia że płaszczyk, szczególnie w tej stylizacji wygląda na - brudny. Ale sobie walnęłam dobrą reklamę teraz :D :P.
Bardzo lubię tą lekko limonkową zieleń, ale ciężko mi coś do tego dobrać, szczególnie że zawsze pasująca biel już została użyta a czerni nie chciałam używać żeby nie zburzyć te wiosenno-wielkanocno-świeżej atmosfery...
Ale i tak zapraszam Was do oglądania.
And what more I could write about he pleating skirts...
I have a feeling, that everything was said already.
I can be very honest and say that I like this session because of the session itself. I like her spring loose, I like the breeze in doll's hair. I like the brightness and freshness, although I have a feeling that the coat, especially in this set looks - dirty. Best advertisement of my work I have ever made :D :P .
I really like this light lime green, but it was hard for me to find proper, perfect top, especially that white blouse was already used and I didn't 'want take the black not to break the spring-Easter-fresh atmosphere ...
But still have a nice time, watching it
Kolekcja: plisowanka
Modelki: Anja
Jest jeden szczególny zestaw modowo kolorystyczny który przypadł Wam do gustu?
Since it's the last episode of pleated skirts, did you find your favorite one?
Is there a special color-loving set thich to liked at most?