niedziela, 28 listopada 2021

wpadam tylko na chwilę z wyjaśnieniem

 Hej,
od zawsze starałam się bardzo, żeby ten blog nie był o mnie.
Nie znajdziecie tu mojej facjaty, nie znajdziecie tu  moich kończyn, pomijając od czasu do czasu kawałek palca u stopy, nie wiecie czy mam swoją połówkę, czy dwie połówki, jaki rodzaj transportu preferuję, czy jestem bezrobotna, a jeśli tak to czy z zamiłowania czy potrzeby........

Hi,
I have always tried very hard not to have this blog about me.
You will not find my face here, you will not find my limbs here, except for a bit of a toe from time to time, you do not know if I have my partner or two, what type of transport I prefer, whether I am unemployed, and if so, whether it's my decision or my needs ........

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że bez cząstki mnie tego świata nie ma. Moje lalki, choć czasem właśnie tego bym chciała, nie są w stanie wyskoczyć z jednego kartonu żeby zanurkować do drugiego i wybrać sobie stylizacje, nie zrobią sesji, nie napiszą posta.

Of course, I realize that without me this world does not exist. My dolls, although sometimes that is what I would like to have, are not able to jump out of one box to dive into another to choose their outfits, they won't do a session, won't write a post.

Dlatego wiecie jakie kolory lubię, jakie style  eksperymentuje tylko na lalkach, wiecie że jeśli coś mi wychodzi to cieszę się jak głupia, a jeśli coś sknocę, to z dumą się do tego przyznaję. To dużo.

Ale jednak ciągle mimo wszystko niewiele, bo zawsze ceniłam sobie anonimowość.

That is why you know what colors I like, what style of clothes I experiment only on dolls, you know that when  I do something good, I'm very happy and proud, stupid, and when I make something stupid, I proudly admit it. That's a lot.
But still, after all, not much, because I have always valued  my anonymity.

Dlatego pozwólcie że nadal tej anonimowości będę strzegła, i powiem tylko że na jakiś czas zwalniam tutejsze tempo. Tego potrzebuję, tego chcę. Na jakiś czas. Czy będzie to dłużej, czy krócej, nie wiem. Życie pokaże. 

Nie opuszczam jednak tego świata tak definitywnie, jak się okazuje. Przeprosiłam druty w mini skali.

Therefore, let me keep my anonymity, and let me just say that I am slowing down with my blog for a while. I need this, this is what I want. For a time. Whether it will be longer or shorter, I do not know. Life will show.
But I'm not leaving this world as definitely as it turns out. I apologized wool in mini-scale.

Nie jest to coś spektakularnego, nie jest ot coś super fajnego. Na razie się dopasowujemy, a z tych prób co jakiś czas wychodzą mini sweterki.
I chcę je rozdać, podarować.
Jeśli ktoś z Was miałby ochotę na takie ubranko, to serdecznie zapraszam do kontaktu na maila: 
wedel.ann7@gmail.com

It's not something spectacular, it's not just super cool. For now, I'm trying to do something, and mini sweaters come out of these attempts from time to time.
And I want to give them away.

Jednak muszę to podkreślić bardzo stanowczo:
moje druciane ubranka to nic szczególnie fajnego czy dopracowanego. To co za chwilę pokarzę to próby testowania grubości drutów, grubości wełny, ilości potrzebnych oczek. 
Zdjęcia prawie zawsze zakrzywiają rzeczywistość i na fotkach takie ubranka wyglądają zawsze lepiej niz w realu.
Proszę pamiętajcie o tym jeśli zdecydujecie się na któryś sweterek

However, I must emphasize it very emphatically:
my wool clothes are ordinary, or less then ordinary pieces of clothes. What I will show in a moment are just attempts to test the wires thickness, the wool thickness,  number of eyelets.
Photos almost always distort reality and in photos such clothes always look better than in real life.
Please remember about this if you decide to take any sweater

Barbie:
No 1.
sweterek z wełny "Yarnart (jeans crazy)".
zakładany przez głowę (bez dodatkowych zapięć).
A ponieważ nie ma zapięć, trzeba sweterek lekko naciągnąć na lalkę - mi się to udaje bez większych trudności

wool sweater "Yarnart (jeans crazy)".
put on over the head (no additional fasteners).
And because there are no fasteners, you have to pull the sweater a little over the doll - I manage it without much difficulty






 
Barbie:
No 2.
sweterek z wełny "Yarnart (jeans crazy)".
zakładany przez głowę (bez dodatkowych zapięć).
Dekolt jest bardzo duży wiec nie ma problemu z zakładaniem, ale sweter jest wielki (przez ten kołnierz) 

wool sweater "Yarnart (jeans crazy)".
put on over the head (no additional fasteners).
The neckline is very big so there is no problem to put it on Barbie, but the sweater is big (through this collar) 








Barbie:
No 3.
Golf - nie pamiętam z jakiej wełny jest zrobiony
Ma zapięcie na plecach - zatrzask.

Turtleneck - I don't remember wool brand 
It has a fastener on the back






Ken 
Golf - wełna  yarnArt jeans
Zapinany na zatrzask na plecach.
Bardzo gruby, rękawa są bardzo szerokie

Golf - wool yarnArt jeans
Fastener on the back.
Very thick, the sleeves are very wide








Ken 
sweter - wełna  yarnArt jeans
bez zapięć, zakładany rzez głowę
Bardzo gruby, rękawa są bardzo szerokie.
Wykończenie dekoltu bardzo grube i mało estetyczne

sweater - wool yarnArt jeans
without fasteners, put on over the head
Very thick, the sleeves are very wide.
neckline very thick and not very aesthetic 








3 komentarze:

  1. Przepiękne są Twoje prace. Ogromnie mi się podobają. Każdy sweterek jest śliczny. Przepiękny jest fioletowy golfik. Nie wiem co spowodowało dystans wobec hobby, ale rozumiem, że czasem trzeba zastopować. Uwielbiam ten blog i mam nadzieję, że nie zniknie jak wiele innych. Zostań, proszę. Pozdrawiam i trzymam kciuki za... całokształt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że niebawem wrócisz do nas. Ten blog przenosił mnie w magiczny świat, świat oderwany od szarej rzeczywistości i problemów życia codziennego. Trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję, że wrócisz tu szybko😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Cokolwiek powoduje Twoje zaniechanie blogowania, masz do tego prawo i nie musisz się tłumaczyć. Hobby ma dawać radość, a nie być przykrą koniecznością. Wrócisz, gdy będziesz gotowa.
    Sweterki śliczne wszystkie. Zazdroszczę umiejętności posługiwania się drutami. Dla mnie to czarna magia.

    OdpowiedzUsuń