I dzisiejszy wpis nie powinien być wiec zaskoczeniem.
I have told you than I went crazy.
Today's post shouldn't be a surprise to you.
Zamiast maxi męskiego macho mam dziewczynkę ze stopami rozbieganymi na cztery strony świata.
Może być jeszcze gorzej?
Nie.
No chyba że dostaniesz 150 faktur do czyjegoś rozliczenia podatku PIT, dla których musisz sprawdzić każdą pozycje w internecie i wykluczyć nieuwzględnialne, co zajmie Ci jakieś 24 godziny i dostaniesz za to 100 zł - czyli jakies 4 zł na godzinę.
Since my sister visit. Matt became a big and expencive confirmation of my reckless shopping.
Instead of my my maxi male macho I have a girl with feet running to four sides of the wor.
Could it be even worse?
No.
Unless you get 150 invoices fot PIT tax settlement, for which you have to check every item with internet and decide if it's proper. This will take about 24 hours of work and you will get 100 PLN - what is about 4 pln per hour
Ja dostałam i 150 faktur i 100 złotych zapłaty za usługę.
Żeby ukoić poczucie totalnego wykorzystania musiałam wydać kasę na przyjemności.
Buty? - za 100 złotych marne szanse
Kosmetyk? - można, tylko po co skoro mam ich tony a i tak nie używam
Chipsy? - niezły pomysł, ale za tą wartość byłby już absolutnie niezdrowy.
To co mi zostało?
Drugi made to move Ken.
Dla przypomnienia - to ten ciemnoskóry facet.
I have received 150 invoices nad 100 PLN payment for my service.
Not to feel beeing completely used, I needed to spend this cash for pleasure.
Shoes - for 100 PLN poor chances
Cosmetic? - I can buy somenthing, but why if I'm not using them.
Chips? - for 100 PLN it would be absolutely unhealthy.
What left?
Second made to move Ken.
For the record - the dark guy.
źródło / source: www. mattel.com
Powiecie co za konsekwencja????
Narzekała że Matt jest zbyt dziewczęcy - i dlatego kupuje faceta w pełnym makijażu i pomalowanych paznokciach.
Tak. Kupiłam, potwierdzam,
Ale tylko dlatego że moja dusza widziała go już non-make up.
What a consequence ????
She's complaing that Matt is too girly, and buys a guy with full make-up and painted nails.
Yes, I bouhg him, I confirm.
But only because my soul has seen him saute'.
Nowy Pan dotarł do mnie w pakiecie ze zmywaczem do paznokci i wykałaczkami
Zaczął się demakijaż.
Bardzo powoli, bardzo delikarnie, milimetr po milimetrze żeby nie uszkodzić rysunku samego oka. I powiem Wam, że dopiero wtedy tak naprawdę przyjrzałam się makijażowi.....
Jeszcze nigdy nie wiedziałam tak fajnego make-upu, a przecież przez moje ręce przewineło się ok 20 Barbie. Przez chwilę pożałowałam że się go pozbywam i ku pamięci pstryknęłam kilka fotek.
My gentelman came to me in a package with nail polish remover and toothpicks.
Makeup removal has started.
Very slowly, very delicately, milimiter by milimiter, not to damage eye drawing. And I then I really looked at his make-up....
I have never seen such a beautiful make-up before, and 20 Barbies has passed through my hand. And for a short moment I regretted getting rid of it, and took some photos.
Po ok 40 minutach mój lalek stał się zdecydowanie bardziej męski. To dobrze, choć z perspektywy czasu pomalowane oczy dodawały mu urody (wiem, sama nie wierze ze to piszę).
Wskoczył jeszcze w swoje oryginalne ubranko i damsko zapozował do kilku zdjęć.
Ale to już moja wina.
Męskiego pozowania jeszcze nie ogarniam.
After 40 minutes my doll became definettely more masculine. It's good, althugh painted make-up was giving him beauty ( I know, I can't believe I write it).
He jumped into his original clothes and we had a short feminine session.
But this is my fault.
I have shortage of male posing.
Igor - bo tak go nazwałam, stał się zwyczajnym, przeciętnym facetem, i chyba trudno mówić o nim przystojniak. Ale to dobrze. Zamieniłam mu jeszcze zielone spodenki na zwyczajne spodnie dresowe i mamy chłopaka z sąsiedztwa.
Igor - this is his name, bacame an ordinary, average man not even good looking. But this is good.
Additional I have changed his green trausers to sweatpants and we have a guy grom neighborhood.